Re: poród na Zaspie
Ja się też nacięłam na Zalewskiego. Przyszedł o 18 na obchód na patologii, ja mu mówię, że wody mi odchodzą od 9 rano, że mam jakieś skurcze, na co on: Zobaczymy JUTRO po południu. O 22 byłam na...
rozwiń
Ja się też nacięłam na Zalewskiego. Przyszedł o 18 na obchód na patologii, ja mu mówię, że wody mi odchodzą od 9 rano, że mam jakieś skurcze, na co on: Zobaczymy JUTRO po południu. O 22 byłam na porodówce, a on wielce zdziwiony, że mnie widzi i mówi: O, jest Pani.
JA: przeiez mowilam, ze mi wody od 9 odchodzą.
Z: Od 9?!?!
:|
zobacz wątek