Re: porod w Redlowie
Zapomniałaś o karcie ciąży; ja miałam też ostatnie badania krwi, usg i jakies tam inne... Grupa krwi - wg oświadczenia panie się krzywią, wolą zaświadczenie z laboratorium.
Co do ubrań -...
rozwiń
Zapomniałaś o karcie ciąży; ja miałam też ostatnie badania krwi, usg i jakies tam inne... Grupa krwi - wg oświadczenia panie się krzywią, wolą zaświadczenie z laboratorium.
Co do ubrań - jakiś szlafroczek czy podomka jeszcze, bo tak w koszuli paradować wśród obcych odwiedzających trochę nieswojo. Dla siebie weź min. 2 koszule - jedna do porodu, druga na pobyt (oby był jak najkrótszy;) Nie zapomij już o staniku do karmienia i wkładkach laktacyjnych, bo jak zacznie się nawał to koszula ciągle będzie mokra :)) W życiu oddziałowym przydają się też jednorazowe ręczniki czy jakaś ściereczka do naczyń, które będziesz z sobą miała (oczywiście polecam troszkę płynu do naczyń, bo czasem ciężko domyć talerz po jakiejś zupce).
Przygotuj też sobie herbatkę laktacyjną i szałwię - właśnie na okres uregulowania laktacji. Polecam też liście kapusty, najskuteczniejsze...
Do samego porodu - woda, gumki do włosów jak długie, aparat fotograficzny na pierwsze minuty życia :)))
To chyba wszystko...
Jakby co pytajcie - jestem po 3 porodach w Redłowie, ostatni w kwietniu 2011 :)
zobacz wątek