Re: porod w słynnym szpitalu w wejherowie ---byl najwieksza pomyłką!!
Prawda jest taka że po tylu latach w zawodzie lekarze, pielęgniarki, położne... Wszyscy tracą poczucie misji. Zdarza się że dla niektórych poród jest pierwszym doświadczeniem szpitalnym a dla...
rozwiń
Prawda jest taka że po tylu latach w zawodzie lekarze, pielęgniarki, położne... Wszyscy tracą poczucie misji. Zdarza się że dla niektórych poród jest pierwszym doświadczeniem szpitalnym a dla innych nie. Pracownicy szpitali codziennie stykają się sytuacjami ocierającymi się o śmierć. Oni nie czują sytuacji gdy u pacjentki pojawia się ból jako czegoś nowego, czegoś zaskakującego. Bo ból nie jest najgorszą rzeczą o jaką ocierają się na co dzień. Nie bronię ich. Każdy powinien wykonywać swoja prace jak najlepiej. Jeśli już nie potrafi powinien zmienić zawód. Byłabym zwolenniczką badań okresowych psychiatrycznych dla pracowników szpitali bo nie wierze że po 10 latach patrzenia na ludzkie cierpienie, śmierć, kupę , krew, biedę, grzyb na nogach nic w nich z tego nie zostaje. I być może Jedne z was trafiły na tych lekarzy/położne które są bardziej odporne i wciąż są w stanie pracować w zawodzie a część doświadczyła co znaczy znieczulica spowodowana trudnymi warunkami pracy. Odpowiedzcie sobie czy chciały byście pracować w szpitalu? Pewnie większość z was woli jednak swoje czyste biureczko , komputerek, kawkę i papiery. Bo ja się przyznam że nie chciałabym pracować za żadne skarby wiata w takim syfie jaki jest w polskich szpitalach. A to że nie ma komfortu, nowych łóżek, zasłonek, fajnego prysznica to nie wina pracowników tylko nieumiejętnego zarządzania naszą kasą ze składek. Oni muszą w takich warunkach pracować.
Jakkolwiek moja wypowiedź nie usprawiedliwia braku kompetencji i czystej głupoty z jaką można spotkać się u m.in. pracowników szpitali.
zobacz wątek