Odpowiadasz na:

Re: potencjalni moredercy już na Dzielnej w Gdańsku

Może masz rację. Mój komentarz był trochę uszczypliwy... ale jak chcesz udowodnić z jaką prędkością jedzie motocykl? Pomiar możesz zrobić w miarę dokładnie za pomocą zwykłego stopera mierząc czas... rozwiń

Może masz rację. Mój komentarz był trochę uszczypliwy... ale jak chcesz udowodnić z jaką prędkością jedzie motocykl? Pomiar możesz zrobić w miarę dokładnie za pomocą zwykłego stopera mierząc czas przejazdu na odcinku którego długość znasz dokładnie (można zmierzyć odległość punktów charakterystycznych za pomocą dalmierza laserowego lub taśmy stalowej). Możesz tę czynność nagrać... to już będzie jakiś dowód na wykroczenie (o ile rzeczywiście jeżdżą tak szybko na drodze publicznej). Na zarzut zagrożenia bezpieczeństwa bym nie liczył, bo: nie doszło do kolizji w której poszkodowanym jest inny uczestnik ruchu, motocyklista nie zmusił nikogo do żadnych manewrów obronnych. Jeśli uważasz, że jest inaczej: przygotuj materiał dowodowy, bo inaczej policja nic im nie udowodni.

Jeżeli chcesz udowodnić komuś, że przekroczył prędkość proponuję wyznaczyć sobie 2 punkty w terenie między którymi się poruszają ci motocykliści, zmierzyć odległość i nagrywać statyczną kamerą ich wyczyny. Jeżeli na obrazie będzie widać stoper oraz przejeżdżającego motocyklistę... bardzo łatwo wyliczysz mu prędkość. Jeszcze tylko znajdź sobie ze 2-3 dodatkowych świadków i zgłoś na komisariacie wykroczenie. Tej metody pomiaru prędkości używa się w USA - znacznie prostrza i policjant ma 100% pewność czyją prędkość zmierzył (w przeciwieństwie do radaru który mierzy tylko najwyższą prędkość ze wszystkich pasów na raz).

Przed sądem to Ty będziesz musiał udowodnić, że twój pomiar jest prawidłowy.

Żeby taki motocyklista dostał te 200-300 zł grzywny będziesz musiał wydać wielokrotnie więcej na kamerę, dalmierz, stoper... a jeździec i tak z trudem podważy twoje dowody.


ps. nigdy nic o psich kupach nie pisałem.

Pojazd zbyt głośny... najwyżej policja dowód rejestracyjny zabierze. Przegląd można bez problemu załatwić.

Twierdzisz, że policja nic nie robi... a jednak czasem stają w tym miejscu i okazuje się, że motocykliści jeżdżą przepisowo. Zdajesz sobie sprawę z tego, że bez dowodów to Ty wychodzisz na wariata opowiadającego głupoty i marnującego cenny czas policjantów?

Jeżeli zależy Tobie na ukaraniu ich... proponuję pomyśleć i uwiecznić niebezpieczną jazdę motocyklistów.

zobacz wątek
14 lat temu
~:)

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry