Re: potrącony kot MISZEWKO
No i te "półdziko żyjące" koty muszą sobie niestety same radzić i dla mnie to nic dziwnego, że w takim razie rozjeżdżają je samochody. Więc nic dziwnego, że panuje znieczulica na takie zjawisko.
No i te "półdziko żyjące" koty muszą sobie niestety same radzić i dla mnie to nic dziwnego, że w takim razie rozjeżdżają je samochody. Więc nic dziwnego, że panuje znieczulica na takie zjawisko.
zobacz wątek