Widok
poznam kogoś z kim mogłabym zwyczajnie pogadać
cześć. jak wyżej- szukam kogoś do kogo będę się mogła po prostu odezwać. Wygadanych ludzi, otwartych,z fantazją, albo takich którzy podobnie jak ja potrzebują towarzystwa ;) Zwłaszcza facetów, bo jakoś ostatnio zauważyłam , że dość rzadko z nimi rozmawiam- przynajmniej rzadziej niż bym chciała. Mam na imię Anka, mam 20 lat i mieszkam w Gdańsku. mail:
blair510@wp.pl , gg: 42309268
blair510@wp.pl , gg: 42309268
To nie lepiej zacząć udzielać się tutaj?
Jest tu sporo osób, dużo tematów w których można zabrać głos. dodatkowym atutem jest to, że odzywasz się kiedy chcesz i do kogo chcesz (a na maila czy gg to mogą odpowiedzieć jakieś zboki czy oszołomy:p).
Dlaczego mało rozmawiasz z mężczyznami?
Chyba zazwyczaj jest tak, że większy kontakt mamy z płcią przeciwną niż z własną. Przynajmniej ci przed ślubem:p No a może tylko ja tak mam?:d
Jest tu sporo osób, dużo tematów w których można zabrać głos. dodatkowym atutem jest to, że odzywasz się kiedy chcesz i do kogo chcesz (a na maila czy gg to mogą odpowiedzieć jakieś zboki czy oszołomy:p).
Dlaczego mało rozmawiasz z mężczyznami?
Chyba zazwyczaj jest tak, że większy kontakt mamy z płcią przeciwną niż z własną. Przynajmniej ci przed ślubem:p No a może tylko ja tak mam?:d
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
zaczne sie udzielac. ale po prostu uznalam ze zalozyc watek. nie zaszkodzi :) jestem przygotowana na rozne odpowiedzi.
Nie mowie ze malo rozmawiam z facetami, tylko po prostu mniej niz bym chciala. To wina chyba otoczenia. Na roku mam dużo dziewczyn.
Większy kontakt z plcia przeciwna to norma. Więc się ciesz, wszystko ok:)
Nie mowie ze malo rozmawiam z facetami, tylko po prostu mniej niz bym chciala. To wina chyba otoczenia. Na roku mam dużo dziewczyn.
Większy kontakt z plcia przeciwna to norma. Więc się ciesz, wszystko ok:)
No bo nie zaszkodzi:)
Mniej niż byś chciała? A ile byś chciała?
Ogólnie to bardzo ciekawa kwestia. Zwłaszcza że mówisz o facetach w liczbie mnogiej. Na tym forum pojawiają się wątki w których ktoś chce kogoś poznać, nawet więcej osób, ale ostatecznym celem jest poznanie kogoś jednego - partnera.
U Ciebie to brzmi inaczej, jakbyś chciała zgłębić swoją wiedzę o mężczyznach;)
Mniej niż byś chciała? A ile byś chciała?
Ogólnie to bardzo ciekawa kwestia. Zwłaszcza że mówisz o facetach w liczbie mnogiej. Na tym forum pojawiają się wątki w których ktoś chce kogoś poznać, nawet więcej osób, ale ostatecznym celem jest poznanie kogoś jednego - partnera.
U Ciebie to brzmi inaczej, jakbyś chciała zgłębić swoją wiedzę o mężczyznach;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Nie miałem na myśli badań socjologicznych a raczej poszukiwanie odpowiedzi na prywatne pytania dotyczące tego co myślą mężczyźni.
Co do mojego nicka, to sprawa jest bardziej skomplikowana.
Gdy go tworzyłem, to nie istniało takie słowo. Żaden słownik, ani wyszukiwarka takiego słowa nie pokazywały. Było słowo "aspołeczny" które teraz jest chyba synonimem mojego nicka.
Nie wiem zatem czy to ja się deklaruje antyspołecznym, czy to innych deklarują moją osobą:d
Co do mojego nicka, to sprawa jest bardziej skomplikowana.
Gdy go tworzyłem, to nie istniało takie słowo. Żaden słownik, ani wyszukiwarka takiego słowa nie pokazywały. Było słowo "aspołeczny" które teraz jest chyba synonimem mojego nicka.
Nie wiem zatem czy to ja się deklaruje antyspołecznym, czy to innych deklarują moją osobą:d
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Jak widać mogę:)
Jeśli ktoś uzna, że przyjmując nick antyspołeczny nie powinno się udzielać na forum, to antyspołecznym zachowaniem względem tego poglądu jest właśnie udzielanie się na forach:P
Paradoksem jest to społeczeństwo, które twierdząc że dąży do dobra, zło czyni.
Jeśli ktoś uzna, że przyjmując nick antyspołeczny nie powinno się udzielać na forum, to antyspołecznym zachowaniem względem tego poglądu jest właśnie udzielanie się na forach:P
Paradoksem jest to społeczeństwo, które twierdząc że dąży do dobra, zło czyni.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Chyba nie wiem, bo anty znaczy przeciw:P
Chociaż to ogólnie dziwne słowo, bo społeczeństwo samo w sobie nie jest jednością. Jest podzielone, a im głębiej w nie zaglądamy tym podziałów coraz więcej. Gdyby zatem wziąć pod lupę pojedynczego człowieka, to będzie on zawsze antyspołeczny.
Społeczeństwo to zatem rodzaj bytu urojonego. Zwłaszcza w tych czasach, gdy króluje indywidualizm i nonkonformizm.
Chociaż to ogólnie dziwne słowo, bo społeczeństwo samo w sobie nie jest jednością. Jest podzielone, a im głębiej w nie zaglądamy tym podziałów coraz więcej. Gdyby zatem wziąć pod lupę pojedynczego człowieka, to będzie on zawsze antyspołeczny.
Społeczeństwo to zatem rodzaj bytu urojonego. Zwłaszcza w tych czasach, gdy króluje indywidualizm i nonkonformizm.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"