Odpowiadasz na:

Re: późne zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną

Najbardziej irytujace jest to że niektórzy z Was uważają że człowiek poszukujacy pracy to tylko taki który siedzi w domu i czeka na telefon. Po pierwsze co z tymi którym bardzo zalezy na danej... rozwiń

Najbardziej irytujace jest to że niektórzy z Was uważają że człowiek poszukujacy pracy to tylko taki który siedzi w domu i czeka na telefon. Po pierwsze co z tymi którym bardzo zalezy na danej pracy lecz niestety nie ma ich aktualnie w mieście i nie maja mozliwości dojechac i przedwewszystkim dostatecznie przygotować sie do rozmowy na nastewpny dzień. Po drugie zdecydowana większość szuka innej pracy żeby sobie polepszyć, pracując w jednej. Ewentualnie gdy znajdą cos lepszego to odchodzą. Z czegos w międzyczasie trzeba życ. Nie kazdy tak poprostu następnego dnia może nie przyjśc do pracy trzeba miec na to np jeden chociaz dzien aby to uzgodnic, nie mowiąc juz o wiążacym nas chociazby tygodniowym wypowiedzeniu. Ten kto rzuca wszystko i zostaje w próżni, nie mając jakiejkolwiek pewności co do wyniuku rozmowy jest bardzo nieodpowiedzialny. z mojegop doświadczenia - szanujaca pracownika firma daje przynajmniej dwa dni czasy na przygotowanie sie do rozmowy.

zobacz wątek
13 lat temu
~Angie

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry