Re: większość nie chce pracować i tyle
Warunki pracy są normalne, umowa nie jest śmieciowa bo o pracę. Za nadgodziny płaci się więcej a za pracę w sobotę np. też jest stawka ekstra więc można sobie nieźle podciągnąć to minimum tylko...
rozwiń
Warunki pracy są normalne, umowa nie jest śmieciowa bo o pracę. Za nadgodziny płaci się więcej a za pracę w sobotę np. też jest stawka ekstra więc można sobie nieźle podciągnąć to minimum tylko trzeba chcieć. Jeśli człowiek po studiach + studiach podyplomowych , ze znajomością co najmniej jednego języka i prawem jazdy często nie może znaleźć pracy płatnej lepiej niż na poziomie 2500 netto to nikt mi nie powie, że jak na polskie warunki człowiekowi bez wykształcenia i dodatkowych umiejętności - tylko do prostych prac fizycznych należy się więcej. I nie gadajmy o tym co jest w innych krajach, bo żyjemy w Polsce i do tych warunków należy pewne sprawy odnosić. Prawda jest też taka, że ludzie o których piszę wyżej na żadną pracę po za granicami tego kraju nie maja szans ( brak wykształcenia i znajomości podstaw języka, kultury osobistej, punktualności i odpowiedzialności). A maja jednak narobione dzieci do utrzymania więc pytam czy jak się daje pracę na "normalną" umowę takiemu człowiekowi za około 1800-2000 z nadgodzinami i pracą w weekend to źle?! Im się nie chce pracować i już wolą przechlać zasilacz i jęczeć jak to im źle w życiu. Mogliby ruszyć za te pieniądze du..ka z kanapy i zapracować na te wcale nie małe pieniądze, ale wtedy nie mogliby pochlać z kolegami, spać do południa i użalać się nad sobą.
zobacz wątek