Re: UWAGA PIOTR PIWNICKI JEST OSZUSTEM -----
Szanowny Panie PREZESIE,
proszę darować sobie straszenie mnie!!! A, to że grozi mi Pan oraz twierdzenie, że to MY oszukaliśmy fundację to kolejny dowód próby manipulacji faktami.
...
rozwiń
Szanowny Panie PREZESIE,
proszę darować sobie straszenie mnie!!! A, to że grozi mi Pan oraz twierdzenie, że to MY oszukaliśmy fundację to kolejny dowód próby manipulacji faktami.
Niczego nie zepsułam, niczego nie zniszczałym, zleconą mi pracę wykonałam perfekcyjnie (protokół o tym świadczy), więc nie jestem grosza winna Panu i fundacji. Nie czuję się w najmniejszym stopniu współodpowiedzialna za KRACH (to absurd wyimaginowany w Pana umyśle). Zasiliłam konto fundacji sumą 200 zł, w zamian nic nie dostając, NIC - powtarzam NIC. To Pana nieudolność bądź w pełni świadome skalkulowane działanie doprowadziło do całej tej bulwersującej sytuacji.
Powtarzam po raz kolejny, że uiszczając 200 zł nie zapisałam się do FAN KLUBU (PANA FAN KLUBU). Nie zamierzam niczego nikomu fundować, zwłaszcza jeśli ten ktoś mając się za nieprzeciętnego manipulatora, mówiąc trywialnie "otumania wula".
Nie jestem "wulem', więc otumanienie mnie jest wyższą sztuką.
Mam komplet dokumentów - umowę, umowę zlecenie, protokół zdawczo-odbiorczy (w 100 % akceptujący moją pracę) - dokumenty te są podpisane przez Panią A.R. z up. ZARZĄDU. czyli Pana.
Nie interesuje mnie, czy ta praca była sfingowana (służyła tylko i wyłącznie wyłudzeniu od potencjalnych chętnych pieniędzy - karalne w świetle prawa - wyłudzenie czy inaczej oszustwo to przestępstwo skodyfikowane w kodeksie karnym w art. 286 par.).
Interesują mnie konsekwencje, czyli zwrot moich pieniędzy!!!
A to, że sprawa kwalifikuje się do postępowania nie tylko cywilnego - to pewne.
zobacz wątek
