Odpowiadasz na:

Re: praca na kasie w realu na kolobrzeskiej

Znajoma tam pracowala. Musiala czesto robić nadgodziny i nie za wszystkie miala zaplacone. Ale rekompensowala sobie to w inny sposób tzn nie wszystko przepuszczała przez kasę:) Generalnie nie bylo... rozwiń

Znajoma tam pracowala. Musiala czesto robić nadgodziny i nie za wszystkie miala zaplacone. Ale rekompensowala sobie to w inny sposób tzn nie wszystko przepuszczała przez kasę:) Generalnie nie bylo najgorzej tylko te nadgodziny, weekendy i świeta....
A ludzie to masakra. Kto chodzi do reala na kolobrzeskiej ten wie jakie tam tłumy. Moherowe berety to jeszcze nie najgorsze...
Najgorsi są sfrustrowani klienci którzy sie niecierpliwią w kolejce.
Jeden debil młodego kasjera uderzyl w głowę calą zgrzewką napojów.
Bo za wolno kasowal....
Byla policja itp A chłopaczek się zwolnil. I się nie dziwię.

zobacz wątek
13 lat temu
~uwazaj

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry