Widok
praca w sklepie
Czy mając wykształcenie wyższe podjąłbyś się pracy w sklepie?
- tak, licząc że z doświadczeniem będę miał większe szanse na rynku pracy
- tak, jeśli długo nie mógł(a)bym nic innego znaleźć
- tak, jeśli zarobki byłyby odpowiednie
- tak, jeśli istaniałaby realna szansa awansu
- nie, uważał(a)bym, że to praca poniżej moich kwalifikacji
- nie, wstydził(a)bym się pracować w sklepie
- tak, licząc że z doświadczeniem będę miał większe szanse na rynku pracy
- tak, jeśli długo nie mógł(a)bym nic innego znaleźć
- tak, jeśli zarobki byłyby odpowiednie
- tak, jeśli istaniałaby realna szansa awansu
- nie, uważał(a)bym, że to praca poniżej moich kwalifikacji
- nie, wstydził(a)bym się pracować w sklepie
lubię cyfry i litery
..na bezrybiu i marny rak ryba.. ;) czasami stoi się pod ścianą i nie ma żadnego wyboru, a czasami praca nie wymagająca dyplomu wyższej uczelni , za to w fajnym a przede wszystkim normalnym zespole jest dużo , dużo przyjemniejsza a juz na pewno zdrowsza od tej "mądrzejszej " ale wykańczającej... Ja pewnie niedługo będę w takiej sytuacji, że będę szukać pracy, a ponieważ będzie to dość daleko stąd, więc moje papiery będą pewnie bardzo głęboko w szufladzie, nad czym specjalnie nie ubolewam, raczej chcę trafić w sytuacje gdzie będę po prostu zadowolona , albo chociaż spokojna :))
Powracając do tematu sklepu... mam wrażenie, że przy obecnej sytuacji w kraju, wszystko jedno czy to sklep czy biuro czy cokolwiek innego, ciężko jest o jakiekolwiek zadowolenie, satysfakcję, poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości...
Powracając do tematu sklepu... mam wrażenie, że przy obecnej sytuacji w kraju, wszystko jedno czy to sklep czy biuro czy cokolwiek innego, ciężko jest o jakiekolwiek zadowolenie, satysfakcję, poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości...
good girls go to the Heaven, bad girls follow their cats...
Ech, chciałam pracować przy fakturach w jednym z hipermarketów, skoro nie mam innego wyboru, ale niestety na rozmowie kwalifikacyjnej dowiedziałam się, że mnie nie przyjmą, bo z moim wykształceniem (niepełnym wyższym, dla ścisłości) nie będę pracy u nich traktować na serio.
Tak więc jedni mnie nie chcą, bo wykształcenie za małe, a inni bo za duże. I bądź tu człowieku mądry....
pzdr
Tak więc jedni mnie nie chcą, bo wykształcenie za małe, a inni bo za duże. I bądź tu człowieku mądry....
pzdr
flagon napisał(a):
> A co mają powiedzieć aptekarki? cholera! tyle lat studiów na
> farmacji, i jaki koniec? sprzedawczyni, za ladą, w aptece,
> podaj klientowi to, podaj tamto...
> Panie z warzywniaka mają lepiej, nie muszą kończyć studiów...
nie przesadzaj apteka do bardzo dobry interes , pozatym tylko mgr farmacji ma prawo wydawac leki !!! . rozejrzyj sie ile jest teraz aptek , co skrzyzowanie to apteka , o czyms to swiadczy
> A co mają powiedzieć aptekarki? cholera! tyle lat studiów na
> farmacji, i jaki koniec? sprzedawczyni, za ladą, w aptece,
> podaj klientowi to, podaj tamto...
> Panie z warzywniaka mają lepiej, nie muszą kończyć studiów...
nie przesadzaj apteka do bardzo dobry interes , pozatym tylko mgr farmacji ma prawo wydawac leki !!! . rozejrzyj sie ile jest teraz aptek , co skrzyzowanie to apteka , o czyms to swiadczy
------ jestem subiektywny ----------
XXX napisał(a):
> nie przesadzaj apteka do bardzo dobry interes , pozatym tylko
> mgr farmacji ma prawo wydawac leki !!! . rozejrzyj sie ile jest
> teraz aptek , co skrzyzowanie to apteka , o czyms to swiadczy
>
> [%sig%
no ale jakby nie było..apteka to sklep z lekami...i praca jednak nużąca i polegająca na tym samym co sprzedawanie w kazdym sklepie...czyli..podaj towar ..wstukaj cene ...pobierz opłate,wydaj reszte ..aa no urozmaiceniem jest-skasuj recepte...i rzeczywiscie,jak na takie studia to zawód wg mnie mało rozwijający i ciekawy...
aa..no i sprostowanie....technik farmacji tez moze pracowac w patece,nie tylko magister..
pozdrówka:))
> nie przesadzaj apteka do bardzo dobry interes , pozatym tylko
> mgr farmacji ma prawo wydawac leki !!! . rozejrzyj sie ile jest
> teraz aptek , co skrzyzowanie to apteka , o czyms to swiadczy
>
> [%sig%
no ale jakby nie było..apteka to sklep z lekami...i praca jednak nużąca i polegająca na tym samym co sprzedawanie w kazdym sklepie...czyli..podaj towar ..wstukaj cene ...pobierz opłate,wydaj reszte ..aa no urozmaiceniem jest-skasuj recepte...i rzeczywiscie,jak na takie studia to zawód wg mnie mało rozwijający i ciekawy...
aa..no i sprostowanie....technik farmacji tez moze pracowac w patece,nie tylko magister..
pozdrówka:))
Taka sobie jestem Łatwopalna Czarownica...
A "miało być" nie wystarczyło ...by?
A propos recept, rozumiem że są niezbędne jeśli dotyczą leków dotowanych w jakiś sposób, ale pełnopłatnych, osobie dorosłej, po co? dlaczego? Jeśli ktoś wie jakie leki ma brać i jak długo, bo tak mu zalecił lekarz i jeśli to są leki bez zniżek, powinien kupić te leki w sklepie czyli w aptece bez najmniejszego problemu
Jeśli jakaś "mundra" osoba aplikuje sama sobie lekarstwa, jest to jej problem. Równie dobrze w trosce o człowieka (żeby sobie krzywdy nie zrobił) można by reglamentować sprzedaż noży, bo można nim zrobić sobie sepuku, albo sznura, bo można się na nim powiesić, albo zakazać budowania domów wyższych niż parterowe, żeby nie można było się zabić, rzucając się z dachu, można też wspomnieć o rozpuszczalnikach, muchozolach, butaprenach, cemencie itp itp, no bo można przecież to wypić lub zeżreć.
A propos recept, rozumiem że są niezbędne jeśli dotyczą leków dotowanych w jakiś sposób, ale pełnopłatnych, osobie dorosłej, po co? dlaczego? Jeśli ktoś wie jakie leki ma brać i jak długo, bo tak mu zalecił lekarz i jeśli to są leki bez zniżek, powinien kupić te leki w sklepie czyli w aptece bez najmniejszego problemu
Jeśli jakaś "mundra" osoba aplikuje sama sobie lekarstwa, jest to jej problem. Równie dobrze w trosce o człowieka (żeby sobie krzywdy nie zrobił) można by reglamentować sprzedaż noży, bo można nim zrobić sobie sepuku, albo sznura, bo można się na nim powiesić, albo zakazać budowania domów wyższych niż parterowe, żeby nie można było się zabić, rzucając się z dachu, można też wspomnieć o rozpuszczalnikach, muchozolach, butaprenach, cemencie itp itp, no bo można przecież to wypić lub zeżreć.