Odpowiadasz na:

wasz wacuś

Z tego co pamiętam, zaczął się szaro, buro i ponuro. Pomimo nienajlepszych miałem nadzieję, że się nie sprawdzi. Przeliczyłem się. Dokładnie jak w szwajcarskim zegarku od samego rana mozolnie i... rozwiń

Z tego co pamiętam, zaczął się szaro, buro i ponuro. Pomimo nienajlepszych miałem nadzieję, że się nie sprawdzi. Przeliczyłem się. Dokładnie jak w szwajcarskim zegarku od samego rana mozolnie i bez przekonania sam już nie wiedziałem czy wypuszczać się. W między czasie za oknem nie było widać. Z oddali słychać już było, dlatego też, po prostu, prosto.

jak co to dzwońcie do wacusia

zobacz wątek
18 lat temu
~wacuś

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry