Byłam dzisiaj-brak słów.Każdego dnia święto,a w przerwach praca.Do zaoferowania nic.Każe dodatkowe pytanie traktowane jak impertynencja.Petent czekający przy pokoju 108(inwalida)poprosił o krzeslo-o zgrozo.Dobrze ,że nim nie oberwał najpierw.Jednym słowem syf,a jak każdego syfa należy sie pozbyc