Re: przegiecie
Co do organizacyjnego haosu to sie zgadzam. Jechalem rowerkim i nie mialem wiekszych klopotow z dojazdem do miejsca zaznaczonego na mapie, ale gonienie w SPDach po lesie zeby znalesc symbol...
rozwiń
Co do organizacyjnego haosu to sie zgadzam. Jechalem rowerkim i nie mialem wiekszych klopotow z dojazdem do miejsca zaznaczonego na mapie, ale gonienie w SPDach po lesie zeby znalesc symbol napisany z drugiej strony drzewa (2 PK) to chyba cos nie tak. Na 19PK ale nie pamietam dokladnie, gdzie nalezalo odnalesc most, znalazlem dwa mosty obok siebie. Na obu byly symbole zrobione biala farba (DA i TW) Konia z rzedem temu kto bedzie z tego madry. :-)
Kolejny punkt to 10. Mial to byc przepust wodny. Pic polegal jednak na tym ze w promieniu 100 metrow od tego przepustu nie bylo zadnego symbolu do spisania a punkt byl jedyne 500 metrow w zupelnie inna strone.
Mam tez uwagi co do map. 50'siatki dla rowerzystów to wedlug mnie nie potrzebne a w dodatku dwustronne. Ciezko w nonstop przewracac w te i z powrotem tymbardziej ze po kilku godzinach nie bylo juz czego bo mapki rozplynely sie w deszczu.
A tak na marginesie to pogoda byla super :-))) ekstremalna i ciesze sie bardzo ze udalo mi sie wyszarpac 12 PK (32 przelicz.) i zajac 41 pozycje. POzdrawiam wszytkich ktorzy tego dnia brneli przez bloto (szczegolnie tych ktorzy przebijali sie przez blota na 20 PK :-)
zobacz wątek