Odpowiadasz na:

Re: przekrety...

"Przekręt" to za mocne słowo. To była zwykła pomyłka organizatorów, a jak nawet naciągnęli trochę trasę (de facto zrobiło się tego 105km + "nadwyżki" kilometrów harpaganowców) to tym bardziej... rozwiń

"Przekręt" to za mocne słowo. To była zwykła pomyłka organizatorów, a jak nawet naciągnęli trochę trasę (de facto zrobiło się tego 105km + "nadwyżki" kilometrów harpaganowców) to tym bardziej osiągnięcie mety w 24h było naprawdę wyczynem. Cóż, Harpagan to jak operacja specjalna. Tu wszystko może wziąć w łeb (pogoda, źle oznaczony punkt itp) i wtedy wszystko zależy od tego jak sobie człowiek poradzi z niesprzyjającymi okolicznościami. Ja bym się tym nieprzejmował, a wracając do wątku o tym, jak to niektórzy podjeżdżali sobie środkami lokomocji na Harpaganie, to nawet Organizatorzy napisali, że w Drzewinie też miało to miejsce. Jedyna rada: zauważyłeś, spisz numer (bo tym razem będą) i daj Organizatorom. Niech się cwaniaczek tłumaczy. A jak mu udownodnią, to na liście w necie powinno być napisane: dyskwalfikacja za nieregulaminowe korzystanie z pojazdów. Miałby frajer obciach na parę lat. Korkoracz

zobacz wątek
21 lat temu
~Korkoracz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności