Re: przepis na udany związek ?
Ależ ja z natury rzeczy jestem zdobywcą, "apodyktycznym tyranem" i Hannibalem w jednym:)))) Tu niektóre Panie mogłyby określić mnie, jako męskiego szowinistę (czasem pada słowo: świnia - ale nie...
rozwiń
Ależ ja z natury rzeczy jestem zdobywcą, "apodyktycznym tyranem" i Hannibalem w jednym:)))) Tu niektóre Panie mogłyby określić mnie, jako męskiego szowinistę (czasem pada słowo: świnia - ale nie wiem czemu; świnia jakoś mało jest szowinistyczna). Jestem zwolennikiem równouprawnienia płci ale związek dwojga ludzi jest jak spółka...prezes możesz być jeden. I skoro kobieta chce być sterem, niechaj będzie - nie wszyscy mężczyźni są mężczyznami.
Bycie dżentelmenem jest postrzegane w dzisiejszych czasach, jako pełne frajerstwo - w takim razie ja pozostanę przy byciu frajerem. Poza tym moja żona woli chyba mieć za męża "tyrana" i "frajera", niż chama i prostaka.
zobacz wątek