Widok
pytanie do mężczyzn
Facet daje mi czytelne sygnały, że mu się podobam (wodzi za mną wzrokiem, uśmiecha się czasem). Niemniej jednak mijamy się ciągle na korytarzu w pracy i w sumie tylko raz krótko rozmawialiśmy w gronie znajomych. Też mi się podoba. Sytuacja jednak trwa od dłuższego czasu. Nie wiem co mam o tym myśleć. Może czeka na mój krok, albo jak sytuacja się spontanicznie rozwinie? A może nie jest bardzo zainteresowany poznaniem mnie? Co o tym sadzicie?
Spojrzenie za atrakcyjną kobietą czy uśmiech to odruchy naturalne (nawet dla facetów szczęśliwie związanych) i nie muszą dla Ciebie znaczyć zupełnie nic.
Choć równie dobrze facet może być nieśmiały i nie umie nawiązać z Tobą kontaktu.
Jeśłi jesteś nim zainteresowana, możesz sama zrobić pierwszy krok, zagadując go pod jakimś pretekstem (im bardziej wydumanym, tym lepiej - facet ma wiedzieć, że to był pretekst).
Jeśli nie przejmie inicjatywy - to albo nie jest Tobą zainteresowany, albo to de.. nie facet. Tak czy owak - mozesz go sobie spokojnie odpuścić :D
Choć równie dobrze facet może być nieśmiały i nie umie nawiązać z Tobą kontaktu.
Jeśłi jesteś nim zainteresowana, możesz sama zrobić pierwszy krok, zagadując go pod jakimś pretekstem (im bardziej wydumanym, tym lepiej - facet ma wiedzieć, że to był pretekst).
Jeśli nie przejmie inicjatywy - to albo nie jest Tobą zainteresowany, albo to de.. nie facet. Tak czy owak - mozesz go sobie spokojnie odpuścić :D
Podobno nie jest związany, mieszka sam. Ma około 45 lat. Jest całe życie kawalerem.
Jest mocno zaangażowany w swoją pracę. No ale nigdy nie ma pewności, może kogoś ostatnio poznał. Tak mi się wydaje, że on może czekać na naturalny rozwój sytuacji. Co dla mnie oznacza, że nie jest bardzo zainteresowany poznaniem mnie. Dodam, że na pewno nie jest nieśmiały. Sprawia wrażenie zadowolonego z życia, pewnego siebie.
No ale ma wyższą pozycje ode mnie w firmie, może tez stąd ten dystans. Sama nie wiem. Niektórzy twierdzą, że jest gejem. Skoro się tak gapi na kobiety to moim zdaniem nie jest.
Jest mocno zaangażowany w swoją pracę. No ale nigdy nie ma pewności, może kogoś ostatnio poznał. Tak mi się wydaje, że on może czekać na naturalny rozwój sytuacji. Co dla mnie oznacza, że nie jest bardzo zainteresowany poznaniem mnie. Dodam, że na pewno nie jest nieśmiały. Sprawia wrażenie zadowolonego z życia, pewnego siebie.
No ale ma wyższą pozycje ode mnie w firmie, może tez stąd ten dystans. Sama nie wiem. Niektórzy twierdzą, że jest gejem. Skoro się tak gapi na kobiety to moim zdaniem nie jest.
Jako przedstawiciel płci brzydkiej wiem z własnego doświadczenia, że wielu z nas ma duże problemy w nawiązywaniu znajomości z kobietami. Szczególnie im piękniejsza kobieta tym trudniej nawiązać rozmowę. Wielu z nas krępuje się bo myśli sobie "taka laska to musi być już zajęta" albo że jest bardzo wymagająca, leci na kasę itp.
Jeśli on się Tobie podoba to spróbuj sama go zagadać. Powiedz mu, że chciałabyś się gdzieś wybrać np. na spacer, na koncert, do kina ale nie masz z kim.
Jeśli on się Tobie podoba to spróbuj sama go zagadać. Powiedz mu, że chciałabyś się gdzieś wybrać np. na spacer, na koncert, do kina ale nie masz z kim.
Jak w tytule - "Re: pytanie do mężczyzn"...
Jak nie podejmiesz piłeczki, to zostaną tylko pytania i wątpliwości, a tu - "Facet daje mi czytelne sygnały, że mu się podobam (wodzi za mną wzrokiem, uśmiecha się czasem)."
Przecież pracujecie w tej samej firmie, znasz jego maila. Napisz do niego z propozycją ... czegokolwiek, spotkania, kawy, spaceru, wspólnego papierosa, czegokolwiek, aby szerzej rozpocząć znajomość. Przecież napisałaś - "Też mi się podoba.".
Moim męskim zdaniem, próbuj.
I widzę tutaj tylko dwa scenariusze odpowiedzi na zaproszenie:
1. Tak.
2. Nie.
Ale jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz.
Jak nie podejmiesz piłeczki, to zostaną tylko pytania i wątpliwości, a tu - "Facet daje mi czytelne sygnały, że mu się podobam (wodzi za mną wzrokiem, uśmiecha się czasem)."
Przecież pracujecie w tej samej firmie, znasz jego maila. Napisz do niego z propozycją ... czegokolwiek, spotkania, kawy, spaceru, wspólnego papierosa, czegokolwiek, aby szerzej rozpocząć znajomość. Przecież napisałaś - "Też mi się podoba.".
Moim męskim zdaniem, próbuj.
I widzę tutaj tylko dwa scenariusze odpowiedzi na zaproszenie:
1. Tak.
2. Nie.
Ale jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz.
Hey - jestem facetem - złap z nim jakiś kontakt po prostu, zagadaj, spytaj, czy nie poszedłby może na kawę jakąś - czasy, gdy tylko mężczyźni mogli zapraszać kobiety - już minęły. Teraz też możesz. Ryzykujesz, że Cię spławi - będzie Ci głupio. Ale albo podejmiesz ryzyko, albo będziesz czekać nie wiadomo na co - w głowie mu nie przeczytasz telepatycznie co on tam myśli.
I jeszcze skomentuję: 'Pykasz się targnąć dzbana' ależ tekst niezły :-)
Pozdrawiam i powodzenia!
Michał
I jeszcze skomentuję: 'Pykasz się targnąć dzbana' ależ tekst niezły :-)
Pozdrawiam i powodzenia!
Michał