Na pierwszy rzut może nie ciekawie, ale jak z Andrzejem wdasz się w dyskusję, to odlatujesz. Olbrzymia kolekcja, duża rozbieżność cen, od rozsądnych po kolekcjonerskie. Wiele płyt już nabyłem u niego, każda min EX. Wchodzisz do niego po jedną płytę to szybko nie wyjdziesz. Może są sklepy z winylami gdzie można biegać i przebierać w kolekcjach, ale żaden z nich nie ma takiego klimatu jak "Piwnica". Wszystkie płyty to stare tłoczenia i w większości zachodznie wydania, czyli 100 % analogu na analogu :) brak cyfrowych analogów.