Re: randkowy problem
Parę razy zdarzyło mi się zaproponować podzielenie rachunku na pół na randce ale zazwyczaj mina mężczyzny była pt "czy sobie robisz ze mnie jaja" i zaprzestałam tego procederu. ;) Strasznie...
rozwiń
Parę razy zdarzyło mi się zaproponować podzielenie rachunku na pół na randce ale zazwyczaj mina mężczyzny była pt "czy sobie robisz ze mnie jaja" i zaprzestałam tego procederu. ;) Strasznie krępująca sytuacja.
Mam też przyjaciela, który nigdy nie pozwalał mi płacić rachunku. Więc musiałam czasami udawać, że idę do toalety i wtedy regulowałam rachunek. Głupio by zawsze płacił za mnie. Nie jesteśmy parą, on w związku, ja w związku.
Dla niemęża na początku, gdy się spotykaliśmy jeszcze było zniewagą wyciąganie przeze mnie portfela.
Ale.......;);) Spotykałam się kiedyś z kimś, za kogo zapłaciłam parę razy rachunek. Począwszy od pierwszej randki. Później zadzwonił do mnie by pożyczyć mu 100 zł;);)
Jeżeli bym widziała wyraźnie, że mężczyzna się ociąga z zapłaceniem rachunku to na pewno zaproponowałabym podzielenie się nim na pół. Nie chciałabym by ktoś pomyślał, że go naciągam na kolację czy drinka.....
Sam, nie jesteś moim bratem?? On też twierdzi, że dziewczyny za dużo kosztują;):P
zobacz wątek