Odpowiadasz na:

Re: randkowy problem

a ja nadal uważam, że wezmę faceta pod uwagę bardziej jeżeli zapłaci za mnie na pierwszej randce...jakbym ja za siebie zapłaciła to stwierdziłabym "ok, zostaniemy kumplami". (chyba, że na spotkaniu... rozwiń

a ja nadal uważam, że wezmę faceta pod uwagę bardziej jeżeli zapłaci za mnie na pierwszej randce...jakbym ja za siebie zapłaciła to stwierdziłabym "ok, zostaniemy kumplami". (chyba, że na spotkaniu wynudziłabym się jak nigdy :P )
uważam też, że wychodzenie z założenia "dziewczyny są drogie, kilka razy za nie zapłaciłem i nic z tego nie miałem" jest co najmniej dziwne i niezrozumiałe dla mnie. takie wrzucenie wszystkich do jednego wora. skoro kilkanaście/kilkadziesiąt razy tak się zdarzyło to może z tobą sam jest coś nie tak? nie pomyślałeś o tym? bo jakoś nie widzę żeby inni panowie mieli aż taki problem ;)
poza tym kwestia nastawienia- jak się negatywnie nastawisz to nic dobrego ze spotkania nie wyjdzie...a już najgorsze jeżeli się myśli "zaproszę ją gdzieś to może pobzykam"(no bo zaprosiłem to coś mi się należy) ...ughhh takich panów to z katapulty trzeba wystrzeliwać...

zobacz wątek
11 lat temu
~ciachozkremem

Cytat:

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry