Widok
rowery w windach
Drodzy cyklisci
widze ze niektorzy ( nie wszyscy) cyklisci nie potrafia sie rozstac ze swoim sprzetem nawet na kilka godzin . Jezdza z nimi windami na dziesiate pietro,nic ich nie obchodzi ze brudza sciany na korytarzach obijaja tynk nie wspomne juz o blocie jakie zostawiaja w holu. W sumie im nie przeszkadza, ale psy sr*jace w windzie juz tak, ostatnio widzialem czlowieka co pakowal sie do windy z quadem , nic to ze sie nie miescil , troche noga , poupychal , troche zdeformowal sciane windy , ale tez nie mogl sie z nim rozstac , czekam kiedy wlasciciele samochodow zaczna .
wiesniactwo to stan umyslu
widze ze niektorzy ( nie wszyscy) cyklisci nie potrafia sie rozstac ze swoim sprzetem nawet na kilka godzin . Jezdza z nimi windami na dziesiate pietro,nic ich nie obchodzi ze brudza sciany na korytarzach obijaja tynk nie wspomne juz o blocie jakie zostawiaja w holu. W sumie im nie przeszkadza, ale psy sr*jace w windzie juz tak, ostatnio widzialem czlowieka co pakowal sie do windy z quadem , nic to ze sie nie miescil , troche noga , poupychal , troche zdeformowal sciane windy , ale tez nie mogl sie z nim rozstac , czekam kiedy wlasciciele samochodow zaczna .
wiesniactwo to stan umyslu
Ludziom to wszystko przeszkadza, to ja mam wnosić rower na piętra?. jakiś facet porąbany. Z piwnic kradną, zresztą nie każdy ma piwnicę. Człowieku zastanów się co piszesz i przestań obrażać. Sr*jące psy w windzie?, nigdy coś podobnego nie widziałem, ale pijaków zanieczyszczających windy to tak i to Ci nie przeszkadza co?.
Z tym Quadem to chyba mialeś jakieś przewidzenia po browarach:)
pozdrawiam
Z tym Quadem to chyba mialeś jakieś przewidzenia po browarach:)
pozdrawiam
Czyli odezwali sie sami ped**arze ,w sumie norma. Jeden sobie nabyl i sie obawia ze mu ukradna, albo zdeformuja i oczekuje ze mu sie nalezy odkupienie. He he, drugi nigdy sciany windy nie dotknal,a to bloto i slady na scianach to po wizycie hasiora ostaly. Wyciagam rower z piwnicy, teraz fajne blpcko i w celu obserwacji bede sie ladowal do skm oczywiscie tam gdzie sa piktogramy umozliwiajace przewoz rowerow, a ze bede to robil w godzinach szczytu to juz inna sprawa.zasadniczo mozna tez z rowerem po baltyckiej koniecznie z zabloconymi kolami, do srodka trzeba bo ukradna albo uszkodza,. Przeciez sie nalezy bo sobie obcisle kupilem,a reszta niech sie nie interesuje bo bede ekologiczny,te kilka ubloconych spodni innych ludzi to cena jaka musza poniesc bo ja lubie rower
Myśliwy zastrzelił rowerzystę
Tak się właśnie kończą sytuacje, jeśli coś należy do wszystkich ;)
Czyli wszyscy sukcesywnie mają to w d*pie :D
Na klatce schodowej u moich rodziców są np. kamery - klatka jest czyściutka, nie ma żadnych napisów nikt nie niszczy ścian etc.
U mnie natomiast niedługo po malowaniu czy jakiejś renowacji już po kilku tygodniach ludzie robią syf.
A wystarczyłoby takiego gnoja złapać, nagrać, kazać naprawić szkody. Proste.
Oczywiście nie czepiam się błota w zimie bo to już trochę absurdalne...
Czyli wszyscy sukcesywnie mają to w d*pie :D
Na klatce schodowej u moich rodziców są np. kamery - klatka jest czyściutka, nie ma żadnych napisów nikt nie niszczy ścian etc.
U mnie natomiast niedługo po malowaniu czy jakiejś renowacji już po kilku tygodniach ludzie robią syf.
A wystarczyłoby takiego gnoja złapać, nagrać, kazać naprawić szkody. Proste.
Oczywiście nie czepiam się błota w zimie bo to już trochę absurdalne...
mój rower na zimę ma prawie gładkie opony
tyle ze z lamelkami
błota prawie nie łapie
mniej niż moje przeciętne buty zimowe
niestety, jak jest śnieg, łapie solną breję błotnikami
trza otrzepywać, wożę pędzel, kiedyś woziłem zmiotkę
w pracy trzymam rower w moim pokoju, na kuwetach,
w domu w piwnicy lub w garażu. syf przeszkadzał by mi i tylko mi.
tyle ze z lamelkami
błota prawie nie łapie
mniej niż moje przeciętne buty zimowe
niestety, jak jest śnieg, łapie solną breję błotnikami
trza otrzepywać, wożę pędzel, kiedyś woziłem zmiotkę
w pracy trzymam rower w moim pokoju, na kuwetach,
w domu w piwnicy lub w garażu. syf przeszkadzał by mi i tylko mi.