Poniżej moja historia z Robygiem. Kupiłem mieszkanie na Zajezdni Wrzeszcz.
Do czasu zakupu ok. Natomiast to co najważniejsze, czyli jakość obsługi posprzedażowej fatalna.
1) Robyg postanowił połączyć 3 budynki w jedną wspólnotę mieszkaniową, która liczy ok. 1000 mieszkań. Dodam, że stoją na odrębnych działkach i nic je nie łączy. Nie pytając nikogo i dając krzyż na drogę wszystkim swoim klientom. Wyobraźcie sobie jak będzie wyglądała taka wspólnota. Podział jej jest praktycznie niemożliwy (wymaga 100% zgody właścicieli i zmiany wszystkich 1000 aktów notarialnych)
2) Zarządcą wspólnoty jest spółką z grupy Robyg. Dużej części usterek części wspólnych nie jest w stanie wyegzekwować od Robyga. Chętnie natomiast chce usuwać je za pieniądze wspólnoty.
3) Robyg odrzuca dużą liczbę zgłoszonych usterek, a te które usuwają robi bardzo opornie i po terminach.
3) Mieszkanie moje do odbioru było nieprzygotowane. Brak klamek w oknach, wiszące uszczelki, brak wywietrzników, okna pouszkadzane, szyby porysowane. Mieszkanie brudne.
4) Po zakupie trudne dla nich sprawy załatwiają ich prawnicy. W tym są dobrzy.
Pozostaje sąd.
Drugi raz bym nie skorzystał.