wasz wacuś
Nie znoszę gości, którzy jadą na wycieczkę, żeby z drinkiem pod parasolem narzekać na beznadziejne biuro podróży. Że już trzeci (czwarty, piąty...) dzień, a jeszcze nie podali schabowego, że...
rozwiń
Nie znoszę gości, którzy jadą na wycieczkę, żeby z drinkiem pod parasolem narzekać na beznadziejne biuro podróży. Że już trzeci (czwarty, piąty...) dzień, a jeszcze nie podali schabowego, że kelnerzy za czarni, a ryba na rafie potrafi dziabnąć, jak ją nie dość szybko karmić wyniesionym ze stołówki kurczakiem.
nie dzwońcie dzisiaj do wacusia
zobacz wątek