Odpowiadasz na:

Shaigan,

na razie jestem skupiony na walce z zastępami gryzoni. Próbują opanować mój nowy domek szturmem, podstępem, nalotem dywanowym, podkopem i innymi takimi. Nie wpadły jeszcze na to, żeby gryźć... rozwiń

na razie jestem skupiony na walce z zastępami gryzoni. Próbują opanować mój nowy domek szturmem, podstępem, nalotem dywanowym, podkopem i innymi takimi. Nie wpadły jeszcze na to, żeby gryźć taśmy, ale flaszkami (sorki :) ) ze spirytualiami to mi rzucają po całej chałupie. Staram się to na bieżąco wypijać ale co ja mogę że na Kaszubach obrodziło zeszłego roku i dobrze się wszystko przetentegowało. I dowiozło się w góry prawie w całości - chociaż pamiętam, że moja babcia zawsze mówiła że trzy przeprowadzki to jak raz się spalić. Ale nie peniam. Dam radę i futrzakom i flaszkom (sorki :) ). A na razie to podziwiam i poznaje okolicę jeżdżąc po niezmierzonym i nieprzebrniętym moim Belfegorem. Ale przyjdzie czas ..... przyjdzie .... już niedługo .....

zobacz wątek
18 lat temu
~Manson

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry