Re: seks a miłość
Nie rozdzielam seksu od uczucia i przyszłości. Optymalne jest połączenie dwóch w jednym.
Zakładam jednak, że kobieta bawi się w seks bez uczucia. Już kiedyś pisałam o miłości od pierwszego...
rozwiń
Nie rozdzielam seksu od uczucia i przyszłości. Optymalne jest połączenie dwóch w jednym.
Zakładam jednak, że kobieta bawi się w seks bez uczucia. Już kiedyś pisałam o miłości od pierwszego włożenia. Brzmi to trochę wulgarnie, ale dobrze oddaje istotę rzeczy, bo przeważnie bliskość fizyczna jednak uruchamia u niej bliskość uczuciową. Jeśli u faceta nie, no to jest oczywiście kicha - przykro, żal i łzy. Dokładnie jak pisze gizmo. A jeśli to uczucie u niej nie powstanie, to jeszcze gorzej, bo jest spłycenie do przedmiotowego zaspokajania potrzeby i rodzaj wyrzutów sumienia. Reasumując uważam, że to niepotrzebne igranie z namiętnościami.
zobacz wątek