Parę dni temu byłam w Spółdzielni na usg - totalna porażka.
Pan doktor tak się grzebał, takie miał opóźnienie, że naprawdę zastanawiałam się, czy nie iść na niego na skargę do Zarządu.
W końcu drzwi były obok. Zapłaciłam 80 zł i czekałam 2 godziny!!!
To jest naprawdę SKANDAL!!! No, ale nie ma co się dziwić, skoro większość z lekarzy tam pracujących to ....
Już w zeszłym roku również przekonałam się o tym idąc z kolei na usg żył do pani doktor. Ta nie potrafiła nawet obsługiwać komputera - pomagałam jej, bo gdyby nie to, to bez wyniku pewnie bym stamtąd nie wyszła. Tak więc - NIGDY WIĘCEJ, moich znajomych również będę ostrzegać przed wizytami w Spółdzielni Lekarskiej w Sopocie.
Mam chociaż nadzieję, że ktoś przeczyta moją opinię i wyciągnie z niej odpowiednie wnioski.