Re: skleroza nie boli
1. Nie bardzo rozumiem czemu się ciągle upierasz przy tym zeby wybrać jedno lub drugie, skoro oba są do kitu. To nie teleturniej ze można wybrać tylko jedną bramkę. Jedyne co mi przychodzi do...
rozwiń
1. Nie bardzo rozumiem czemu się ciągle upierasz przy tym zeby wybrać jedno lub drugie, skoro oba są do kitu. To nie teleturniej ze można wybrać tylko jedną bramkę. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to to że takie oświetylenie masz i idziesz bezsensownie w zaparte. Tylko jaki to ma sens.
2. Ja jezdzę szybko, ale niech bedzie on 23kmh, a ja 27kmh i wystarczy. Razem do kupy masz 50 kilometrów na godzinę - przeżyć przeżyjesz, choć róznie bywa. Tyle że rower, to nie jest wielka gumowa piłka i ma ma trochę wystających metalowych częsci, mozesz tez zaliczyć z spotkanie z czaszką drugiego rowerzysty lub ziemią. Choć mam wrażenie że twoim zdaniem taka czołówka to się pewnie może maksymalnie skończyć na jakimś otarciu i zgiętym błotniku. Proponuję ci przy następnej przejażdzce rozpędzić się do 50 kmh i zastanowić czym by się skonczyło przy tej predkosci wjechanie w inny rower.
zobacz wątek