Re: skradziony holender
Do Ryśka
Wierz mi że jeśli ktoś pojedzie w rejon konfliktu i zostanie zastrzelony to z pewnością nie zdziwi się albowiem martwego nie dziwi już nic.
Ubrane normalnie kobiety idące po...
rozwiń
Do Ryśka
Wierz mi że jeśli ktoś pojedzie w rejon konfliktu i zostanie zastrzelony to z pewnością nie zdziwi się albowiem martwego nie dziwi już nic.
Ubrane normalnie kobiety idące po chodniku też są atakowane co miało miejsce niedawno na Partyzantów.
Takie rzeczy się zdarzają i będą zdarzać.
Jesteś przeciwnikiem u-locka do szosówki ale w tym temacie nie ma mowy o szosówkach. Jeśli wiemy że cały czas będziemy blisko roweru możemy nie zabierać żadnego zabezpieczenia ale to inna bajka.
Wiem też że jesteś przeciwnikiem plecaków. Tylko że plecaki i u-locki sprawdzają się przy użytkowaniu roweru w mieście tak samo zresztą jak rowery górskie ale to też inna bajka.
Mając nawet tańszy rower warto mieć taniego u-locka np za 20 zł. Strata taniego roweru też jest przykra a waga u-locka przyczepionego np do ramy roweru nie powinna jakoś specjalnie nam ciążyć.
Nie zsiadasz dalej niż 3 metry od domu. A co zrobisz jak ktoś zrzuci Ciebie z roweru bo takie rzeczy też się zdarzają ? Jesteś na to przygotowany ?
Na tym forum był kiedyś admin Grisza, który miał taki przypadek z tego co pamiętam na ścieżce przy hali Olivii.
zobacz wątek