Odpowiadasz na:

Re: ślub cywilny czy kościelny

niczego nie wysmiewam. rozumiem, ze teraz z dobrym prawnikiem mozna wszystko sobie zalatwic, kupic itd. jak dla mnie, a troche juz kiedys tam o sobie pisalas, sprawa naciagana (maz wpadl, a... rozwiń

niczego nie wysmiewam. rozumiem, ze teraz z dobrym prawnikiem mozna wszystko sobie zalatwic, kupic itd. jak dla mnie, a troche juz kiedys tam o sobie pisalas, sprawa naciagana (maz wpadl, a nastepnie wzial slub, a potem nie wyszlo,) takich sytuacji sa setki, jesli tak latwo dostac niewaznosc maleznstwa w kosciele, to ok, ale wymiar duchowy nie ma tutaj racji bytu. przysiegal wkoncu, swiadomie, przed Bogiem. zastanawia mnie Twoja postawa, co bedzies czuc jak znwou bedzie przysiegal Tobie? " i ze cie nie opuszcze az do smierci". dla mnie takie slowa bylyby w ogole nie do przyjecia, bez wartosci. i nie odbieraj tego jako atak. po prostu jest to dla mnie niewyobrazalne, nie bylabym w stanie uwierzyc w szczerosc i swiadome wypowiadanie takiej przysiegi. poza tym, czy szczerze zaraz po rozwodzie zapragnal tego uniewaznienia malzenstwa? czy dopiero jak zwiazal sie z Toba (watpilabym wtedy w dojrzalosc takiej decyzji, ale to juz tylko moje zdanie).

zobacz wątek
12 lat temu
~jaga

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry