Na wstępnie wprowadzona nas w zakłopotanie informując o braku jagnięciny ale menu posiadało inne atrakcyjne dania zaś doznania kulinarne były jak jazda najlepszym modelem BMW:)
Polędwica z jelenia, sosy mód w gębie.
Ilość wystarczająca aby się najeść (naprzeciwko jest kebab tam można się napchać). Doznania smakowe pobudziły nasze najczulsze zmysły. Super też herbata firmowa. Był jeden mankament o którym nie będę pisał aby nie krzywdzić restauracji (e-mail poszedł na stronie ) gdyż uważam że był to tylko incydent. Na pewno wrócimy do Maliki.