Widok
Teren, którym dysponowalśmy do realizacji tych zawodów został nam z góry narzucony przez U.M. Sopt, aby promować właśnie takie nieużytki.W najbliższym czasie Sopot planuje tam inwestycje: tor do bmx, jakieś hopki, poligon paintballowy itp...Wierzcie mi, że niebyliśmy szczesliwy z tego powodu, szczególnie gdy budżet jaki miasto przeznaczyło na tą impreze wynosił- 500pln!!!I jak masz się podjąc organizacji takiej imprezy, a nie chcesz się pózniej wstydzisz to naprawdę trzeba się mocno napocić. W przyszłym roku te zawody odbęda sie w 3miejskim parku krajobrazowym i zrobimy wszystko aby były na jak najwyższym poziomie. Tak jak podczas innych naszych imprez np: harpagany do XX edycji, winther bike trophy 2000 czy zawody psich zaprzegów Sopot 2004 ....
He, no to myślą w UM:) jak nieuzytki to od razu wyścig XC innego pomysłu nie było? tym bardziej z budżetem 500 zł... Podziwiam naprawde!
Co ciekawego w tym przypadku mozna zrobic z tak wyznaczonym miejscem i taką kasą?
Ale miejmy nadzieję że w przyszłym roku będzie juz poważne podejście przez UM do tematu, zarówno od strony budżetu jak i miejsca - zostaną wykorzystane walory TPK na wyścig czy maraton:)
Pzdr.
T.
Co ciekawego w tym przypadku mozna zrobic z tak wyznaczonym miejscem i taką kasą?
Ale miejmy nadzieję że w przyszłym roku będzie juz poważne podejście przez UM do tematu, zarówno od strony budżetu jak i miejsca - zostaną wykorzystane walory TPK na wyścig czy maraton:)
Pzdr.
T.
Witam!
Jest już po zawodach. Dla osób które szybciej się zmyły powiem, że jak narazie znane są tylko pierwsze 3 miejsca w każdych kategoriach, natomiast z tego co było mówione, to jutro rano będą już wszystkie na stronie www.traczer.com
Trasa faktycznie była płaska, acz kolwiek tempo czołówki było wysokie i mimo dość nie XC-owej trasy pojawiło się dużo osób(również z klubów).
pozdROWER dla wszystkich uczestników
P.S. Widziałem troche osób robiących zdjęcia, jeżeli ktoś ma jakieś zdjęcia ze mną (miałem numer - 2), to bardzo prosze o podesłanie mi ich na e-mail'a, adres: zywy777@o2.pl
Z góry dziękuje.
Jest już po zawodach. Dla osób które szybciej się zmyły powiem, że jak narazie znane są tylko pierwsze 3 miejsca w każdych kategoriach, natomiast z tego co było mówione, to jutro rano będą już wszystkie na stronie www.traczer.com
Trasa faktycznie była płaska, acz kolwiek tempo czołówki było wysokie i mimo dość nie XC-owej trasy pojawiło się dużo osób(również z klubów).
pozdROWER dla wszystkich uczestników
P.S. Widziałem troche osób robiących zdjęcia, jeżeli ktoś ma jakieś zdjęcia ze mną (miałem numer - 2), to bardzo prosze o podesłanie mi ich na e-mail'a, adres: zywy777@o2.pl
Z góry dziękuje.
pozdrawiam
Żywy
Żywy
Wiem, że zdjęcia robił Arkadiusz Podhorodecki z Elbląga i napewno ukażą się na jego stronie - link do jego strony jest na www.wiesia.nets.pl i na www.bikerelblag.hg.pl.
Rzeczywiście, było dużo więcej ludzi (w kategorii elite łączonej z masters wystartowało na moje oko koło 50 osób) niż rok temu na Łysej Górze. Trasa rzeczywiście bardzo mało "górska" i zdecydowanie mniej wymagająca niż rok temu. Ale organizacja lepsza, szczególnie od strony oznaczenia trasy. Ja nie widziałem tym razem możliwości skracania trasy. Natomiast w zeszłym roku takich miejsc było wiele, co niektórzy skwapliwie wykorzystywali. Także w tej kwestii wielkie brawa dla organizatorów za dużą poprawę. Trasa poza tym bardzo dobrze oznaczona. Niestety wiele singletracków skutecznie utrudniało wyprzedzanie i szczególnie z tyłu ciężko było się przebić.
Ja muszę powiedzieć, że mimo, iż trasa nie była "górska", to było wiele ciekawych momentów - ostrych zakrętów (dla kilku osób zbyt ostrych - widziałem kilka gleb ;-), zjazdów (szkoda, że takich krótkich), piaskownica, bajorko. Podjazdów praktycznie nie było :-/. Całość chyba trochę za krótka. Najszybszy zrobił ją chyba w pół godziny. To za krótko jak na wyścig górski, czy nie górski. Szczególnie dla tych co na początku musieli wyprzedzać tych co przeliczyli się i zajęli początkowe rzędy, a po jednym kółku spuchli. Jak ktoś został to nie było już czasu na odrobienie straty, bo się wyścig kończył.
Także ogólnie ok, ale w lesie byłoby dużo lepiej. Zeszłoroczna trasa była jednak dużo ciekawsza.
Pozdrower,
Jarek
p.s. a czemu nie było obrońcy Pucharu sprzed roku w kategorii elite?? Pod jego nieobecność Trójmiasto dostało baty od przyjezdnych (wydaje mi się, że w czołówce był ktoś z Action ATI i z Elbląga).
Rzeczywiście, było dużo więcej ludzi (w kategorii elite łączonej z masters wystartowało na moje oko koło 50 osób) niż rok temu na Łysej Górze. Trasa rzeczywiście bardzo mało "górska" i zdecydowanie mniej wymagająca niż rok temu. Ale organizacja lepsza, szczególnie od strony oznaczenia trasy. Ja nie widziałem tym razem możliwości skracania trasy. Natomiast w zeszłym roku takich miejsc było wiele, co niektórzy skwapliwie wykorzystywali. Także w tej kwestii wielkie brawa dla organizatorów za dużą poprawę. Trasa poza tym bardzo dobrze oznaczona. Niestety wiele singletracków skutecznie utrudniało wyprzedzanie i szczególnie z tyłu ciężko było się przebić.
Ja muszę powiedzieć, że mimo, iż trasa nie była "górska", to było wiele ciekawych momentów - ostrych zakrętów (dla kilku osób zbyt ostrych - widziałem kilka gleb ;-), zjazdów (szkoda, że takich krótkich), piaskownica, bajorko. Podjazdów praktycznie nie było :-/. Całość chyba trochę za krótka. Najszybszy zrobił ją chyba w pół godziny. To za krótko jak na wyścig górski, czy nie górski. Szczególnie dla tych co na początku musieli wyprzedzać tych co przeliczyli się i zajęli początkowe rzędy, a po jednym kółku spuchli. Jak ktoś został to nie było już czasu na odrobienie straty, bo się wyścig kończył.
Także ogólnie ok, ale w lesie byłoby dużo lepiej. Zeszłoroczna trasa była jednak dużo ciekawsza.
Pozdrower,
Jarek
p.s. a czemu nie było obrońcy Pucharu sprzed roku w kategorii elite?? Pod jego nieobecność Trójmiasto dostało baty od przyjezdnych (wydaje mi się, że w czołówce był ktoś z Action ATI i z Elbląga).
Jarek.mtb napisał(a):
> Rzeczywiście, było dużo więcej ludzi (w kategorii elite
> łączonej z masters wystartowało na moje oko koło 50 osób) niż
> rok temu na Łysej Górze. Trasa rzeczywiście bardzo mało
> "górska" i zdecydowanie mniej wymagająca niż rok temu. Ale
> organizacja lepsza, szczególnie od strony oznaczenia trasy. Ja
> nie widziałem tym razem możliwości skracania trasy. Natomiast w
> zeszłym roku takich miejsc było wiele, co niektórzy skwapliwie
> wykorzystywali.
zgadza się, organizacyjnie nie mam zastrzeżeń, na każdym zakręcie tam gdzie BYŁO TRZEBA byli ludzie z obsługi; pewne zastrzeżenia co do wyników OSOBIŚCIE budzi we mnie tylko to że mimo iż przyjechał 8-my - 30 sekund za Robertem Zembroniem - nie zostałem _wogóle_ wymieniony na liście wyników !!!!! tak jakbym nie jechał ...
> Także w tej kwestii wielkie brawa dla
> organizatorów za dużą poprawę. Trasa poza tym bardzo dobrze
> oznaczona. Niestety wiele singletracków skutecznie utrudniało
> wyprzedzanie i szczególnie z tyłu ciężko było się przebić.
> Ja muszę powiedzieć, że mimo, iż trasa nie była "górska", to
> było wiele ciekawych momentów - ostrych zakrętów (dla kilku
> osób zbyt ostrych - widziałem kilka gleb ;-), zjazdów (szkoda,
> że takich krótkich), piaskownica, bajorko. Podjazdów
> praktycznie nie było :-/
Trasa praktycznie byuła płaska dla czołówki do przejechania "z blatu".
Jeden "podjazd po twardym", jeden "trochę po piachu", jeden "zjeździk", jeden zjazd na którym sporo osób łapało glebę i "piaskownica" - którą jednak dawało się przejechać, a na koniec trochę błota - czyli ok 2,6km kółko x 6. Więksośc trasy kręta i wąska. Utrudnieniem był przejazd przez "wał", który jednak chyba nie stanowił dla większośći problemu. Ponieważ na trasie było MNÓSTWO szkła (taki wyścig po nieużytkach) kilka osób przyjechało z przebitymi oponami/gumami.
> . Całość chyba trochę za krótka.
> Najszybszy zrobił ją chyba w pół godziny. To za krótko jak na
> wyścig górski, czy nie górski.
Wyprzedzać było bardzo ciężko, bo tylko 2 -3 miejsca trochę szersze to umożliwiało - dobry start (ustawienie się) to była podstawa - niestety ze względu na specyfikę terenu nie było zbytnio jak trasy poprowadzić, żeby było lepiej - bo było za wąsko - szczególnie przy tej niespodziewanej ilości osób (Organizatorzy nie spodziewali się TAKIEGO zainteresowania wyścigiem i tylu uczestników) no i przy starcie nawet nie było tak szeroko, żeby dobrze się stawka rozprowadziła.
> Szczególnie dla tych co na
> początku musieli wyprzedzać tych co przeliczyli się i zajęli
> początkowe rzędy, a po jednym kółku spuchli. Jak ktoś został to
> nie było już czasu na odrobienie straty, bo się wyścig kończył.
w 100% prawda
> Także ogólnie ok, ale w lesie byłoby dużo lepiej. Zeszłoroczna
> trasa była jednak dużo ciekawsza.
jak najbardziej, tym razem jednak Miasto chciało promować tereny nadmorskie (te nieużytki na ktorych rozgrywał się wyścig)
> p.s. a czemu nie było obrońcy Pucharu sprzed roku w kategorii
> elite?? Pod jego nieobecność Trójmiasto dostało baty od
> przyjezdnych (wydaje mi się, że w czołówce był ktoś z Action
> ATI i z Elbląga).
w czołówce - pierwszy był Krzyś Drabik z Rumii (de facto pierwszy wjechał R. Banach (Action-ATI), ale jechał bez numerka - treningowo)
trzeci był Sławek Wojciechowski z Sopotu wiec chyba, żle nie było :-)
pozdrower
> Rzeczywiście, było dużo więcej ludzi (w kategorii elite
> łączonej z masters wystartowało na moje oko koło 50 osób) niż
> rok temu na Łysej Górze. Trasa rzeczywiście bardzo mało
> "górska" i zdecydowanie mniej wymagająca niż rok temu. Ale
> organizacja lepsza, szczególnie od strony oznaczenia trasy. Ja
> nie widziałem tym razem możliwości skracania trasy. Natomiast w
> zeszłym roku takich miejsc było wiele, co niektórzy skwapliwie
> wykorzystywali.
zgadza się, organizacyjnie nie mam zastrzeżeń, na każdym zakręcie tam gdzie BYŁO TRZEBA byli ludzie z obsługi; pewne zastrzeżenia co do wyników OSOBIŚCIE budzi we mnie tylko to że mimo iż przyjechał 8-my - 30 sekund za Robertem Zembroniem - nie zostałem _wogóle_ wymieniony na liście wyników !!!!! tak jakbym nie jechał ...
> Także w tej kwestii wielkie brawa dla
> organizatorów za dużą poprawę. Trasa poza tym bardzo dobrze
> oznaczona. Niestety wiele singletracków skutecznie utrudniało
> wyprzedzanie i szczególnie z tyłu ciężko było się przebić.
> Ja muszę powiedzieć, że mimo, iż trasa nie była "górska", to
> było wiele ciekawych momentów - ostrych zakrętów (dla kilku
> osób zbyt ostrych - widziałem kilka gleb ;-), zjazdów (szkoda,
> że takich krótkich), piaskownica, bajorko. Podjazdów
> praktycznie nie było :-/
Trasa praktycznie byuła płaska dla czołówki do przejechania "z blatu".
Jeden "podjazd po twardym", jeden "trochę po piachu", jeden "zjeździk", jeden zjazd na którym sporo osób łapało glebę i "piaskownica" - którą jednak dawało się przejechać, a na koniec trochę błota - czyli ok 2,6km kółko x 6. Więksośc trasy kręta i wąska. Utrudnieniem był przejazd przez "wał", który jednak chyba nie stanowił dla większośći problemu. Ponieważ na trasie było MNÓSTWO szkła (taki wyścig po nieużytkach) kilka osób przyjechało z przebitymi oponami/gumami.
> . Całość chyba trochę za krótka.
> Najszybszy zrobił ją chyba w pół godziny. To za krótko jak na
> wyścig górski, czy nie górski.
Wyprzedzać było bardzo ciężko, bo tylko 2 -3 miejsca trochę szersze to umożliwiało - dobry start (ustawienie się) to była podstawa - niestety ze względu na specyfikę terenu nie było zbytnio jak trasy poprowadzić, żeby było lepiej - bo było za wąsko - szczególnie przy tej niespodziewanej ilości osób (Organizatorzy nie spodziewali się TAKIEGO zainteresowania wyścigiem i tylu uczestników) no i przy starcie nawet nie było tak szeroko, żeby dobrze się stawka rozprowadziła.
> Szczególnie dla tych co na
> początku musieli wyprzedzać tych co przeliczyli się i zajęli
> początkowe rzędy, a po jednym kółku spuchli. Jak ktoś został to
> nie było już czasu na odrobienie straty, bo się wyścig kończył.
w 100% prawda
> Także ogólnie ok, ale w lesie byłoby dużo lepiej. Zeszłoroczna
> trasa była jednak dużo ciekawsza.
jak najbardziej, tym razem jednak Miasto chciało promować tereny nadmorskie (te nieużytki na ktorych rozgrywał się wyścig)
> p.s. a czemu nie było obrońcy Pucharu sprzed roku w kategorii
> elite?? Pod jego nieobecność Trójmiasto dostało baty od
> przyjezdnych (wydaje mi się, że w czołówce był ktoś z Action
> ATI i z Elbląga).
w czołówce - pierwszy był Krzyś Drabik z Rumii (de facto pierwszy wjechał R. Banach (Action-ATI), ale jechał bez numerka - treningowo)
trzeci był Sławek Wojciechowski z Sopotu wiec chyba, żle nie było :-)
pozdrower
Pragnę powiadomić, że zostały dzisiaj około 13 uaktualnione wyniki na stronie www.traczer.pl. Napisałem do Traczera z prośbą o poszerzenie wyników (początkowo były tylko pierwsze 10) i od razu odzew.
Peter napisał(a):
> OSOBIŚCIE budzi we mnie tylko to że mimo iż przyjechał 8-my - 30
> sekund za Robertem Zembroniem - nie zostałem _wogóle_ wymieniony > na liście wyników !!!!! tak jakbym nie jechał ...
Także Peter wyślij maila do organizatorów (jest na stronie traczera) i spodziewaj się szybkiej korekty.
Pozdrower,
Jarek
Peter napisał(a):
> OSOBIŚCIE budzi we mnie tylko to że mimo iż przyjechał 8-my - 30
> sekund za Robertem Zembroniem - nie zostałem _wogóle_ wymieniony > na liście wyników !!!!! tak jakbym nie jechał ...
Także Peter wyślij maila do organizatorów (jest na stronie traczera) i spodziewaj się szybkiej korekty.
Pozdrower,
Jarek