Re: stanowcze stop rowerowym debilom
oczywiście gdyby przewidział... Na tej zasadzie można by wyeliminować 100% wypadków i zredukować ilość osób śmiertelnych na drogach do 0. Oczywiście teoretycznie :)
A co do reszty?...
rozwiń
oczywiście gdyby przewidział... Na tej zasadzie można by wyeliminować 100% wypadków i zredukować ilość osób śmiertelnych na drogach do 0. Oczywiście teoretycznie :)
A co do reszty? Wiesz ja nie mam pretensji gdy sie ktoś nie zatrzyma na stopie czy na zielonej strzałce a pierwszeństwa i tak ustąpi. Nie irytuje mnie ktoś kto jadąc na w miare pustej drodze jedzie 110 a nie 90, ect.
Bardziej denerwują mnie ludzie co to nie mają pojęcia, stwarzają zagrożenie, powodują kolizje z potem nawet nie są w stanie pojąć ze to z ich winy. Ta pani przeszała długi kurs i zdawała na prawo jazdy kilka egzaminów (wewnetrzny, teoretyczny, praktyczny). I co? Pomogło jej to choć trochę? Nie - uważa ze jak skręca na zielonej strzałce a rowerzysta mający pierwszeństwo wjedzie jej w bok to jego wina.
zobacz wątek