to moja pierwsza wizyta w mieście, w którym nie spotykało mnie, jak do tej pory, nic miłego, u fryzjera, także bardzo się obawiałam, że moje włosy będa do poprawki. Na łatwiznę, zapisałam się do fryzjera osiedlowego - mówię, jak próbować, to byle blisko. Moje włosy zapuszczałam ponad dwa lata i nie wiedziałam co chcę z nimi zrobić, co bardzo ucieszyło Pania Lucynkę. Moje włosy, cienkie, plączące się i farbowane bez wytchnienia, były bez życia. Teraz wyglądają olsniewająco, Pani Lucyna wbiła się dokładnie w to, co sobie założyłam w duchu . Kosmetyki fantastyczne, zapachy genialne.
Maksimum za obsługę, gdyz buzie się nam nie zamykały
Maks za jakość, z powodu wspaniałych kosmetyków.
6 za osiągnięcie tego, co chciałam bez moich wskazówek.
Maks za zapachy i wystrój
Tylko 4 za ceny, bo za cięcie z myciem zapłaciłam 55zł, co dla mnie jest sporą gotówką
i maks ogólnie, gdyż wszystko było warte tych pieniędzy