Re: starające się XII :)
No i normalnie mi nikt nie odpisze :( ;) a juz 2 razy Was pytalam...
Rozum nam podpowiada ze lepiej poczekac jeszcze miesiac, wieksza pewnosc ze zniknie ta wrogosc sluzu a z drugiej...
rozwiń
No i normalnie mi nikt nie odpisze :( ;) a juz 2 razy Was pytalam...
Rozum nam podpowiada ze lepiej poczekac jeszcze miesiac, wieksza pewnosc ze zniknie ta wrogosc sluzu a z drugiej strony jak nieraz emocje poniosa to az sie chce tak wreszcie spontanicznie na siebie rzucic bez gumek, bez planowania, myslenia o zabezpieczeniach poprostu poprzytulac...nie zwazajac na to jaki dzien , czy plodny czy nie, nie robiac testow, takiu full spontan...Marzy nam sie to, ale chyba lepiej sie wstrzymac nie? :) choc ciezkawo to idzie...
zobacz wątek