Chodziło mi o to, żeby się dowiedzieć, czy to możliwe że jest sobie jakaś ustawa, którą zupełnie nikt się nie przejmuje. I chyba tak jest. Wygląda na to, że prawie wszystkie automaty są po prostu...
rozwiń
Chodziło mi o to, żeby się dowiedzieć, czy to możliwe że jest sobie jakaś ustawa, którą zupełnie nikt się nie przejmuje. I chyba tak jest. Wygląda na to, że prawie wszystkie automaty są po prostu nielegalne. I żadne służby nie przychodzą ich konfiskować, nie ma żadnych postępowań, wyroków itp. Trudno mi w to uwierzyć. To tak jakby w każdej wsi powstały punkty, gdzie można kupić i zażyć kokainę i nikt nic by z tym nie robił. Hazard to jedno z najcięższych uzależnień. Jeśli państwo położy na tym łapę żeby łatać dziurę budżetową to płakać nad losem bukmacherów i mafii automatowej nie będę. Tak jak nie płaczę nad lamentem lichwiarzy od chwilówek, co skarżą się, ze 500+ chleb im odbiera.
zobacz wątek