Widok
Bardzo ciekawe opisy Twoich wypraw. Gratuluję. Lubisz ryzyko. Mniej doświadczonym odradzałbym naśladowanie niektórych Twoich górskich wyczynów, choć sam też mam na sumieniu poczynania, które teraz z perspektywy lat oceniam jako wynik głupoty i braku rozsądku. Bo chociaż ja jestem zdrowy i cały, paru moich znajomych skończyło tragicznie. To nauczyło mnie doceniać majestat gór, które i tak kocham, może teraz jeszcze bardziej niż za młodu. W SKPB miałem kilku przyjaciół, ale większości z nich porosły już brzuchy, z niektórymi los rozłączył nas na zawsze. Pozdrawiam