Odpowiadasz na:

Re: ostrzegam przed szpitalem w wejherowie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mój mały tez ma tą bakterie i została mu sprzedana w szpitalu na zaspie. Może przez personel, może przez mnie.Mały podczas pobytu na oddziale noworodkowym dostawał antybiotyk, a takie dzieci sa... rozwiń

Mój mały tez ma tą bakterie i została mu sprzedana w szpitalu na zaspie. Może przez personel, może przez mnie.Mały podczas pobytu na oddziale noworodkowym dostawał antybiotyk, a takie dzieci sa szczególnie narażone na tą bakterię. Bakterie najczęściej bytują na klamkach, poktętłach od baterii, umywalkach i nie da się w żadnym szpitalu uniknąć tych bakterii.
U mojego małego zaczęło się od cuchnących stolców,kórych oddawał bardzo dużo na dobę,charakterystyczne było to ze były bardzo cuchnące. Zrobilismy posiew kału w którym wyszła klebsiella na +++ i mało bakterii bytujących w jelitach.Doktor zleciła antybiotyk zinatt i lacidobaby na zwiekszenie prawidłowej flory przewodu pokarmowego.Antybiotyk nie zwalczył tej bakterii, ale objawy jej działania znacznie sie zmniejszyły.W zakładzie mikrobiologii zalecili nam podawanie lacidobaby lub Biogai (probiotyków) i tak moje dziecko dostawało je bardzo długo.Bakteria nadal jest, ale najważniejsze jest to ze zwiększyła sie liczba bakterii normalnie przebywających w dolnym odcinku przewodu pokarmowego.

Dziewczyny bakteria ta jest we wszystkich szpitalach, nie da sie jej uniknąć.Jak wasze dzieci Noworodki bedą dostawały antybiotyk na oddziale położniczym, to warto zabezpieczyć się w probiotyki np.Bio gaje, któą można podawać noworodką.Mój mały dostawał nystatynę,dla ochrony przewodu pokarmowego, ale to niestety nie wystarczyło.

zobacz wątek
16 lat temu
~ilokam

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry