Re: swissmed poród 2013
                    
                        Śmieszne te niektóre "zarzuty"
- papier i ręczniki papierowe się rwały
- smarują dziecku pupę (trzeba było powiedzieć, że nie chcesz) i odrazu konkluzja, że pielęgnacja dziecka...
                        rozwiń                    
                    
                        Śmieszne te niektóre "zarzuty"
- papier i ręczniki papierowe się rwały
- smarują dziecku pupę (trzeba było powiedzieć, że nie chcesz) i odrazu konkluzja, że pielęgnacja dziecka "fatalna"
- lustra za małe
- rano wchodziła położna do sali pytać jak się czujesz (jakby mieli wiedzieć, że akurat śpisz) 
- no a ksiądz to , że puka i wchodzi to faktycznie wina swissmedu
Podejrzewam , że większości tych "problemów" można było uniknąć gdybyś cokolwiek powiedziała. 
Ja tam będę rodzić w tym miesiącu, zobaczę na własnej skórze. Tyle, że ja nie mam oczekiwań , że tam będzie jak w hotelu. To jednak jest szpital i niestety nie będzie tam jak na wakacjach tylko jak w szpitalu.
                    
                    zobacz wątek