Odpowiadasz na:

Re: szadółki - MOŻE CHODZI O ODPADY TOKSYCZNE

Prezes wysypiska może i działa zgodnie z przepisami ale jak wiadomo większość dyktatur tego świata działa zgodnie z przepisami. W tym cała rzecz że przepisy są w większym lub mniejszym stopniu... rozwiń

Prezes wysypiska może i działa zgodnie z przepisami ale jak wiadomo większość dyktatur tego świata działa zgodnie z przepisami. W tym cała rzecz że przepisy są w większym lub mniejszym stopniu twprzone przez dyktatorów.
Jestem (a raczej byłem) częstym bywalcem na wysypisku poniważ mieszkam niedaleko i wygodnie jest większe śmieci wywozić samemu. Można było wyrzucać do 500kg odpadów. Jednak pewnego dnia prezes wysypiska się zmienił a nowy poczuł się właśnie "dyktatorem". Najpierw wywiesił informacje że można przywozić do 500kg odpadów ale raz na kwartał, pnieważ remontuję dom mam sporo gruzu do wyrzucania ale powiedziałem trudno, odczekałem przykazane 3 miesiące i pojawiłem się znów. Tym razem zobaczyłem karteczkę - odpadówod osób prywatnych nie przyjmujemy. Ktoś mógłby powiedzieć - a czemu mieli by przyjmować skoro wszyscy płacą za wyrzucanie - też bym chciał zapłacić ale postanowienie prezesa brzmi NIE i już. Może jestem przeczulony ale chyba chodzi o to aby firmy śmieciarskie mogły sobie bez problemów zarabiać, nawet kosztem tego że od czasu wydania zakazu w okolicznych lasach roi się od śmieci.
Ktoś zrobił wokól tego szum, przyjechała telewizja i prezes szybciutko wystawił przed wysypiskiem kontener. Zgadnijcie ile tam stał - jeden dzień dłużej. Czy ktoś potrafi podać jeden uczciwy argument potwierdzający słuszność zakazu wywożenia śmieci przez osoby prywatne za stosowną opłatą bezpośrednio na wysypisko?
Wcześniej myślałem że to sprawa korupcji. Jednak jak pojawił się problem ze zbieraczmi pomyślałem. Facet chce się pozbyć wszystkich obcych ze swojego terenu. Może potrzebuje zacisznego miejsca na przyjmowanie jakichś odpadów TOKSYCZNYCH???

zobacz wątek
21 lat temu
~Pablo

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry