Re: szczury w kanalizacji
ja też nigdy nie wierzyłam w szczury wychodzące z sedesu, to było zawsze w filmach grozy.
Jesienią jednak uwierzyłam - z mojego własnego domowego wc wyszedł w nocy i szalał po...
rozwiń
ja też nigdy nie wierzyłam w szczury wychodzące z sedesu, to było zawsze w filmach grozy.
Jesienią jednak uwierzyłam - z mojego własnego domowego wc wyszedł w nocy i szalał po łazience. "zgubił się" i nie wiedział jak wyjść. A już ekstaza się zaczęła jak wszedł do kosza na brudne ubrania i zawinął się w prześcieradle. Kosz "skakał" po całej łazience jak w kreskówkach, w końcu ojciec wyniósł kosz do ogrodu i tam wywalił do góry nogami wraz z zawartością.
Szczur uciekł, ale musiałam wyrzucić prawie wszystkie ciuchy, bo pogryzł w drobny mak.
zobacz wątek