szczury w kanalizacji
Dzwoniłam do spółdzielni - miałam wrażenie, że bardziej mnie zbyli obietnicą niż faktycznie podejmą kroki... Mieszkamy w wieżowcu niedaleko Praktikera. Tydzień temu wymieniana rura odprowadzająca...
rozwiń
Dzwoniłam do spółdzielni - miałam wrażenie, że bardziej mnie zbyli obietnicą niż faktycznie podejmą kroki... Mieszkamy w wieżowcu niedaleko Praktikera. Tydzień temu wymieniana rura odprowadzająca od toalety - myśleliśmy, że ze starości, odpryski, popękania, że chemia czyszcząca zrobiła też swoje. Po tygodniu ten sam problem - po obejrzeniu jednak ewidentnie- ślady zębów i szarpane brzegi od wygryzania. Ponoć trutkami wysypanymi w piwnicy przez deratyzatorów nie zwalczy się ich, jeśli siedzą w rurach. Załamka. Ku przestrodze mieszkańców okolicy.
zobacz wątek