Widok
sot napisał(a):
> witam
> czy ktoś jechał już szlakiem zielonym z Wejherowa do Krokowej?
>
> Chcę tym szlakiem poprowadzić rajd, ale nie jestem zorientowany
> czy nim przejedziemy, bo może się okaże, że większość drogi
> trzeba będzie nieść rowery na plecach.
> GER
> pozdr
w tym roku w porze dość suchej robiłem pętelkę z Wejherowa do Wejherowa zielonym + czarnym + niebieskim i zielony był zdecydowanie najmniej piaszczysty, mimo że biegnie głównie borami - więc teoretycznie piachami. Spokojnie można jechać - przypominają mi się tylko krótkie fragmenty głębszego piachu w okolicach Domatówka.
W okolicach Sobieńczyc szlak ma nieco zmieniony przebieg i stare znaki nie są zatarte - trzeba uważać.
Szlak bardzo przyjemny, szkoda tylko, że w okolicach Jez. Żarnowieckiego jest puszczony górą, polami, zamiast po fantastycznych lasach bukowych krawędzią doliny.
pozdr/Wojtek
> witam
> czy ktoś jechał już szlakiem zielonym z Wejherowa do Krokowej?
>
> Chcę tym szlakiem poprowadzić rajd, ale nie jestem zorientowany
> czy nim przejedziemy, bo może się okaże, że większość drogi
> trzeba będzie nieść rowery na plecach.
> GER
> pozdr
w tym roku w porze dość suchej robiłem pętelkę z Wejherowa do Wejherowa zielonym + czarnym + niebieskim i zielony był zdecydowanie najmniej piaszczysty, mimo że biegnie głównie borami - więc teoretycznie piachami. Spokojnie można jechać - przypominają mi się tylko krótkie fragmenty głębszego piachu w okolicach Domatówka.
W okolicach Sobieńczyc szlak ma nieco zmieniony przebieg i stare znaki nie są zatarte - trzeba uważać.
Szlak bardzo przyjemny, szkoda tylko, że w okolicach Jez. Żarnowieckiego jest puszczony górą, polami, zamiast po fantastycznych lasach bukowych krawędzią doliny.
pozdr/Wojtek
gdybyscie mieli jechać dalej - za krokową, w stronę żarnowca tym szlakiem, to tam gdzie szlak prowadzi przez pola, po deszczach robią się bardzo głebokie i trudne do ominięcia kałuże błotne pomiędzy kolejnymi wzgórzami. niby nic strasznego, ale wyglądają niewinnie (ot kałuża) a potrafią osadzić w miejscu i zaprosić w ochoczo rozstępujące się błotko
jednakowoż po kilometrze dalszej jazdy błoto wysycha umożliwiając jako takie oskrobanie się i wcale tak bardzo nie zgrzyta w zębach. w smaku tylko nieco wytrawne ;)
to pewnie wiesz - warto pojechać dalej bo jest tam kamień diabelski (czy inna cholera, duży w kazdym bądź razie), no i dębki z ujsciem piaśnicy łamane jeziorem żarnowieckim.
jednakowoż po kilometrze dalszej jazdy błoto wysycha umożliwiając jako takie oskrobanie się i wcale tak bardzo nie zgrzyta w zębach. w smaku tylko nieco wytrawne ;)
to pewnie wiesz - warto pojechać dalej bo jest tam kamień diabelski (czy inna cholera, duży w kazdym bądź razie), no i dębki z ujsciem piaśnicy łamane jeziorem żarnowieckim.
sot napisał(a):
> Jeszcze raz tym, którzy pomogli rozwiązać nasz
> problem.....wielkie dzięki
> W niedzielę wyruszamy na ten szlak. Myślę, że się nie
> pogubimy:)
hmmm, w trasie widzę dewiację z zielonego na Górę Zamkową - co jak co, ale od strony Kartoszyna najkrótszą ścieżką to jest raczej od połowy podjazdu 'rower na plecy i gryziemy glebę' :-) Ale warto - grodzisko nawet całkiem namacalne w terenie, szkoda tylko, że drzewa urosły i widok zasłaniają.
ps. ktoś może wie, czy 'Kaszubskie Oko' czy też jak tę wieżę widokową koło EW Żarnowiec nazwali, jest już otwarte?
pozdr/w.
> Jeszcze raz tym, którzy pomogli rozwiązać nasz
> problem.....wielkie dzięki
> W niedzielę wyruszamy na ten szlak. Myślę, że się nie
> pogubimy:)
hmmm, w trasie widzę dewiację z zielonego na Górę Zamkową - co jak co, ale od strony Kartoszyna najkrótszą ścieżką to jest raczej od połowy podjazdu 'rower na plecy i gryziemy glebę' :-) Ale warto - grodzisko nawet całkiem namacalne w terenie, szkoda tylko, że drzewa urosły i widok zasłaniają.
ps. ktoś może wie, czy 'Kaszubskie Oko' czy też jak tę wieżę widokową koło EW Żarnowiec nazwali, jest już otwarte?
pozdr/w.
Tak. Wieża widokowa o wysokości 33m w Gniewinie " Kaszubskie Oko" ( Nazwę chyba wzięli z władcy pierścieni) Jest już otwarte.
Za dwa tygodnie chcę tam pojechać na biku.
Sot co ty na to??
Szlak Zielony prowadzący z Wejherowa do Krokowej zwący się "Puszczy Darzlubskiej" jest w pełni przejezdny. Poza dwoma cięższymi odcinkami. Jednym na początku a drugim koło Diabelskiego Kamienia.
Osobiście go przejechałem i przeszedłem kilka razy w dzień i w nocy :P.
Więcej na temat szlaku na:
http://pomorskie.pttk.pl/rg/index.php?sz=5&pds=1
Za dwa tygodnie chcę tam pojechać na biku.
Sot co ty na to??
Szlak Zielony prowadzący z Wejherowa do Krokowej zwący się "Puszczy Darzlubskiej" jest w pełni przejezdny. Poza dwoma cięższymi odcinkami. Jednym na początku a drugim koło Diabelskiego Kamienia.
Osobiście go przejechałem i przeszedłem kilka razy w dzień i w nocy :P.
Więcej na temat szlaku na:
http://pomorskie.pttk.pl/rg/index.php?sz=5&pds=1
Phantom napisał(a):
> Tak. Wieża widokowa o wysokości 33m w Gniewinie " Kaszubskie
> Oko" ( Nazwę chyba wzięli z władcy pierścieni) Jest już
> otwarte.
>
> Za dwa tygodnie chcę tam pojechać na biku.
> Sot co ty na to??
za dokładnie 2tyg z chęcią bym się przyłączył, byle 'po pracy', tzn. koło 20ej :-) Szkoda, że akurat nów księżyca wypadnie...
Ciekawe, czy można wejść tak jak na Wieżycę 'po godzinach' czy jednak jest szczelniej zamknięte :-)
> Tak. Wieża widokowa o wysokości 33m w Gniewinie " Kaszubskie
> Oko" ( Nazwę chyba wzięli z władcy pierścieni) Jest już
> otwarte.
>
> Za dwa tygodnie chcę tam pojechać na biku.
> Sot co ty na to??
za dokładnie 2tyg z chęcią bym się przyłączył, byle 'po pracy', tzn. koło 20ej :-) Szkoda, że akurat nów księżyca wypadnie...
Ciekawe, czy można wejść tak jak na Wieżycę 'po godzinach' czy jednak jest szczelniej zamknięte :-)
przejezdny; poza tym trasa generalnie ciekawa i urozmaicona, dołków i górków pod dostatkiem...
jakieś 2km po wjechaniu do lasu za Wejherlandem jest dziwne miejsce - wyrżnęli tam 2 lata temu kawałek lasu i cięzko dopatrzeć się strzałki skrętu w lewo, mozna pojechać prosto bo kawałek dalej dołączy się sporwotem do szlaku - tak było 2 lata temu, teraz jeżdzę tamtędy na pamięc i może nie zauważylem domalowanej strzałki... ogolnie podejrzene miejsce
koło Sobieńczyc zdecydowanie trzeba być czyjnym; po przejechaniu przez wioskę jechać można tylko na czuja, bo na gołym polu nie ma zielonych znaczkow.
za Sobienczycami pare chwil przed Żarnowcem na tej długiej prostej przeoczyłem zjazd w lewo do lasu. ale nie pamiętam, czy strzałka była niewidoczna czy może tylko przysnąłem na najnudniiejszym odcinku szlaku - generalnie mozne jechac prosto, ale jak ma byc zielonym to niech bedzie zielonym.
za Odargowem, przed Diabelskim Kamieniem jak sie jedzie pomiedzy krowimi łąkami też coś znaczków mi brakowało - kierujacych do kamlota.
jakieś 2km po wjechaniu do lasu za Wejherlandem jest dziwne miejsce - wyrżnęli tam 2 lata temu kawałek lasu i cięzko dopatrzeć się strzałki skrętu w lewo, mozna pojechać prosto bo kawałek dalej dołączy się sporwotem do szlaku - tak było 2 lata temu, teraz jeżdzę tamtędy na pamięc i może nie zauważylem domalowanej strzałki... ogolnie podejrzene miejsce
koło Sobieńczyc zdecydowanie trzeba być czyjnym; po przejechaniu przez wioskę jechać można tylko na czuja, bo na gołym polu nie ma zielonych znaczkow.
za Sobienczycami pare chwil przed Żarnowcem na tej długiej prostej przeoczyłem zjazd w lewo do lasu. ale nie pamiętam, czy strzałka była niewidoczna czy może tylko przysnąłem na najnudniiejszym odcinku szlaku - generalnie mozne jechac prosto, ale jak ma byc zielonym to niech bedzie zielonym.
za Odargowem, przed Diabelskim Kamieniem jak sie jedzie pomiedzy krowimi łąkami też coś znaczków mi brakowało - kierujacych do kamlota.