Widok
była tam. salon nazywa sie chyba Perfecto czy jakoś tak. fryzjerka wycierała jej włosy papierowym ręcznikiem któty zostawił jej na włosach "farfocle" które wyglądały jak łupież. ona ma kręcone włosy i prosiła tylko o ułożenie a fryzjerka wyprostowała jej fryzurę i mocno natapirowała. wyglądała jak stara baba. porażka.
Ogólnie ten cały pseudo fryzjer nad wiejskimi to po prostu porażka. Zero dokładności, technologii, wiedzy niczego. Psa bałabym się tam dać ostrzyc. Także powodzenia. Tak samo z kosmetyczką która nie chce dbać o cerę klientek tylko wciska bez sensowne zabiegi byle tylko kasę nabić nie patrząc na pory roku, charakter zabiegu do danej cery...nic!!!
Bo nie była w prawdziwym salonie fryzjerskim, u ludzi wykształconych z pasją a przede wszystkim dokładnością.Sama przedłużam włosy i w dramatycznych sytuacjach podsyłam im klientki na odrost i to tylko standardowych odcieni bo inne by spartaczyli.Zresztą produkty na których pracują są za czasów prawie że komuny. Jeżeli fryzjerka ma problem by ostrzyc faceta i trzeba jej palcem pokazywać co ma poprawić to chyba wszystko jasne.
a ja polecam salon Orchidea na ul. Rumiankowej :) obcinalam jedynie grzywke (a mam strasznie trudna) i jestem zadowolona, wiec jak bede musiala obciac calosc to tez tam pojde. Niestety nie wiem jak farbowanie, kosmetyczka i inne, bo nie mialam okazji sprobowac :)
Pozdrawiam :)
P.S. przepraszam za brak polskich znakow, cos mi sie popsulo na kompie :P
Pozdrawiam :)
P.S. przepraszam za brak polskich znakow, cos mi sie popsulo na kompie :P
Byłam stałą klientką pani Wioletty ale niestety już nie pracuje w salonie nad wiejskimi. Miałam masę obaw aby pójść do Orchidei. Szczerze to niepotrzebnie :) Pani fryzjerka super pofarbowała mi włosy i bardzo ładnie podcięła. Jestem zadowolona i teraz z czystym sumieniem mogę polecić ten salon. Dodam że mam dłuuuugie włosy i zawsze robię balejaż. Pozdrawiam