Jakieś trzydzieści lat do tyłu kończąc podstawówkę w Baninie pojechałem do Gdańska. To ten z wioski wodę wiadrem nosi z studni a sr*ć chdzi do obory. To na pewno nie było chamstwo. Polacy to zawsze...
Jakieś trzydzieści lat do tyłu kończąc podstawówkę w Baninie pojechałem do Gdańska. To ten z wioski wodę wiadrem nosi z studni a sr*ć chdzi do obory. To na pewno nie było chamstwo. Polacy to zawsze umieją się docenić i nie widać końca.
zobacz wątek