Odpowiadasz na:

Czytam i własnym oczom nie wierzę. Rownież jestem mieszkanką jednego z szeregów, do tej pory, na przekór wszystkim tu obecnym uważałam, że Banino jest jednym z ciekawszych miejsc do mieszkania w... rozwiń

Czytam i własnym oczom nie wierzę. Rownież jestem mieszkanką jednego z szeregów, do tej pory, na przekór wszystkim tu obecnym uważałam, że Banino jest jednym z ciekawszych miejsc do mieszkania w okolicach Trójmiasta i żadne forum ani wylewający żale forumowicze tego nie zepsują. Zanim z mężem zdecydowaliśmy się na zakup własnego "kurnika", poznaliśmy okolicę na tyle, że wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać, więc nie narzekamy na dziurawe drogi, brak chodników, czy oświetlenia, tak było od zawsze, cóż- "wiedziały gały co brały". Jednak poziom, który reprezentują sobą rodzice (domyślam się- właściciele niezwykle okazałych willi), wychowując swoje dzieci (w sposób, który został przez Panią Alę opisany), woła o pomstę. Mama (swoją drogą, która robiła zakupy w tym okropnym "dyskoncie dla ludu") z opisanej historii chyba zapomniała, że jej dziecko, dzięki tymże mieszkańcom kurników i nas- "ludności napływowej", w przyszłości będzie mogło samodzielnie dojechać do szkoły czy zajęcia dodatkowe, a nie będzie skazane na ułomność, w której bez Mamusi nigdzie się nie ruszy. Dzięki rozrastaniu się naszej miejscowości (wsi- jak ktoś woli), powstaje komunikacja, sklepy, szkoła (do której, jak rozumiem, dziecko Mamusi uczęszcza i korzysta z wszelkich możliwych zajęć). Fakt, dróg nie ma idealnych- nie mamy ich zarówno my z szeregowców, jak i państwo z wolnostojących willi- cieszmy się, coś nas jednak łączy, mamy wspólny cel, żeby coś poprawić. Dodatkowo nic bardziej mnie nie irytuje, jak fakt, że ci wielcy ludzie z tych wielkich wolnostojących willi z basenami w garażu ( w związku z czym wystawionymi samochodami, na pokaz przed sąsiadami- czyż to nie jest właśnie małomiasteczkowe?) mają to wszystko, bo parę lat temu zrezygnowali z mleka od własnej krowy i sprzedali ziemię dla dewelopera, żeby wybudował te znienawidzone, wstrętne szeregi?? Już o tym zapomnieli? Ja się cieszę, że mam szereg, to mi wystarcza. Dzięki temu mogę wyjechać co roku na wakacje i ferie całą rodziną, a nie szczypać się z kredytem na "miliony", by mieszkać w willi bez sąsiada!

zobacz wątek
6 lat temu
~zuzanna

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry