Widok
tel. zastrzeżony
Czy można namierzyć kto dzwoni z tel zastrzeżonego , ale "puści" tylko 2 góra 3 sygnały i rozłącza się. Telefony są denerwujące bo w dzień jak i w nocy. Byłam u operatora oni ręce rozkładają bo mogą tylko biling rozmów wychodzących a mnie potrzebny przychodzących. Odsyłają na Policję a oni z kolei też ręce umywają bo to mało szkodliwe. Można zablokować połączenia z zastrzeż. ale mi zależy na tym co za czort mi dokucza.
Czy ktoś mógłby podpowiedzieć?
Czy ktoś mógłby podpowiedzieć?
No przecież była na Policji.
Co? Ma im pistolet do łbów przystawić, żeby łaskawie przyjęli zgłoszenie?
Jeśi to tylko "puste" telefony a nie pogróżki, to i tak prokuratura umorzy ze względu na niską społeczną szkodliwość.
Zatem nie dziwię się Policji, że nie chce im się de.. ruszyć.
Sprawca zawsze może powiedzieć, ze tel mu szwankuje i sam wybiera ten numer z książki telefonicznej :D
Co? Ma im pistolet do łbów przystawić, żeby łaskawie przyjęli zgłoszenie?
Jeśi to tylko "puste" telefony a nie pogróżki, to i tak prokuratura umorzy ze względu na niską społeczną szkodliwość.
Zatem nie dziwię się Policji, że nie chce im się de.. ruszyć.
Sprawca zawsze może powiedzieć, ze tel mu szwankuje i sam wybiera ten numer z książki telefonicznej :D
>Sprawca zawsze może powiedzieć, ze tel mu szwankuje i sam wybiera ten numer z książki telefonicznej
Forumowy kretynek ma niezłe doświadczenie w stalkingu. Wyprowadzi w pole śledczych i cały wymiar sprawiedliwości. Wszystko za sprawą samo-wybierającego aparatu. Już teraz wiadomo, dlaczego dorobil się "forumowego kretynka".
@ss, misia
Macie racje, przecież dlatego wprowadzono stalking do KK, aby nie zależało od widzimisie policjanta. Poproś o jego dane i napisz do komendy wojewódzkiej wraz ze skarga na niepodjęcie czynności.
Forumowy kretynek ma niezłe doświadczenie w stalkingu. Wyprowadzi w pole śledczych i cały wymiar sprawiedliwości. Wszystko za sprawą samo-wybierającego aparatu. Już teraz wiadomo, dlaczego dorobil się "forumowego kretynka".
@ss, misia
Macie racje, przecież dlatego wprowadzono stalking do KK, aby nie zależało od widzimisie policjanta. Poproś o jego dane i napisz do komendy wojewódzkiej wraz ze skarga na niepodjęcie czynności.
@ss:
Art 190a § 1. "Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Misia nic nie pisała o poczuciu zagrożenia czy naruszaniu prywatności.
Dla Niej telefony są jedynie "denerwujące".
Łatwiej wyłączyć telefon na noc niż użerać się z Policją i pisać skargi do Komendanta. Ale wybór należy oczywiście do Niej.
@bęcwałku:
Nie przywoływałbym tego uzasadnienia, gdybym się w życiu z nim nie spotkał. Koleżanka miała telefon, który dzwonił pod losowo wybrany numer z jej książki telefonicznej. Tyle, że ona się wyświetlała i szybko zorientowała o co chodzi, jak ludzie zaczęli do Niej oddzwaniać.
Art 190a § 1. "Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Misia nic nie pisała o poczuciu zagrożenia czy naruszaniu prywatności.
Dla Niej telefony są jedynie "denerwujące".
Łatwiej wyłączyć telefon na noc niż użerać się z Policją i pisać skargi do Komendanta. Ale wybór należy oczywiście do Niej.
@bęcwałku:
Nie przywoływałbym tego uzasadnienia, gdybym się w życiu z nim nie spotkał. Koleżanka miała telefon, który dzwonił pod losowo wybrany numer z jej książki telefonicznej. Tyle, że ona się wyświetlała i szybko zorientowała o co chodzi, jak ludzie zaczęli do Niej oddzwaniać.
Scenariusz:
Misia zapewne nie zna nazwiska policjanta z którym rozmawiała (podstawowy błąd!). Ale załóżmy optymistycznie, że zna.
Pisze skargę do Komendanta.
Załóżmy optymistycznie, że Komendant Jej odpisze coś w stylu "pracownik został pouczony. Proszę ponownie wnieść zawiadomienie o mozliwości popełnienia przestępstwa". A telefonicznie Komendant oczywiscie zj..bie policjanta oraz szefa komisariatu, co za głupków trzyma.
Po czym Misia idzie na ten sam komisariat złożyć ponownie zawiadomienie.
Z pewnością zostanie niezwykle ciepło potraktowana a jej sprawa załatwiona priorytetowo ;]
Takie rzeczy załatwia się od razu. "Nalegam!".
"Nie? To poproszę Pana przełożonego"
I EOT
Misia zapewne nie zna nazwiska policjanta z którym rozmawiała (podstawowy błąd!). Ale załóżmy optymistycznie, że zna.
Pisze skargę do Komendanta.
Załóżmy optymistycznie, że Komendant Jej odpisze coś w stylu "pracownik został pouczony. Proszę ponownie wnieść zawiadomienie o mozliwości popełnienia przestępstwa". A telefonicznie Komendant oczywiscie zj..bie policjanta oraz szefa komisariatu, co za głupków trzyma.
Po czym Misia idzie na ten sam komisariat złożyć ponownie zawiadomienie.
Z pewnością zostanie niezwykle ciepło potraktowana a jej sprawa załatwiona priorytetowo ;]
Takie rzeczy załatwia się od razu. "Nalegam!".
"Nie? To poproszę Pana przełożonego"
I EOT
Uderzałam. Umorzenia. I tak kilka razy - jeśli przyjdziesz do nich z siekierą w plecach i ciagnąc sprawcę za rękę, może coś wskórasz. A może nie. Długo by opowiadać. Jak pomyślę, że rząd faktycznie zamierza wycofać się z Konwencji antyprzemocowej, której założenia i tak w realu kulały... to mi słabo:(
Podpisuję się pod tym co pisze Squirrel-lka. Temat bliski mi niestety, jak mało który. Wierzcie nie z takim "rzeczami", jak autorka wątku chodziłam na policję. Policja-prokuratura, walka przez lata. Nawet, jak policja postawiła zarzuty, to prokuratura umarzała.
Niestety w naszym kraju wygląda tak, jak napisała Squirrel-lka, gdy wbiją ci siekierę w plecy, wtedy może "coś" zrobią...
Niestety w naszym kraju wygląda tak, jak napisała Squirrel-lka, gdy wbiją ci siekierę w plecy, wtedy może "coś" zrobią...