Re: telefon do 1000zł
> a ich miejsce zajęły azjatyckie tygrysy.
Dobre stwierdzenie, bo większość postrzega to jako produkty Chińskie, choć świat podbijają Koreańczycy;)
Kilka lat temu...
rozwiń
> a ich miejsce zajęły azjatyckie tygrysy.
Dobre stwierdzenie, bo większość postrzega to jako produkty Chińskie, choć świat podbijają Koreańczycy;)
Kilka lat temu oglądałem dokument, jak się to robi. I wcale nie chodzi o kradzieże patentów, tylko wielką pracę na zasadzie prób i błędów.
Ile u nas pojawia się nowych modeli telefonów? Dwadzieścia?
Jedna Koreańska firma wypuszcza 600 nowych modeli rocznie! Na swój rynek puszczają po żałosnych cenach (pewnie poniżej kosztów). Badają to, jak ludzie przyjmują telefony, co im się podoba, a co jest bezużyteczne. Ciągle coś zmieniają i przerabiają. I wypuszczają kolejne modele:) Te, które zyskują największe poparcie trafiają na rynek Chiński i Indyjski, potem rozchodzą się na resztę Azji, a dopiero na końcu na inne kontynenty.
U nas prym wiodą znane marki, często sprzed kilku lat (nie licząc iphona, bo tutaj panuje przeświadczenie, że nawet 5+ jest lepszy niż cokolwiek innego bez loga jabłuszka). Mówiąc inaczej, jesteśmy tradycjonalistami żyjącymi przeszłością i nadal mamy mentalność sprzed wieków (marka jest dla nas niczym tytuł szlachecki).
zobacz wątek