Widok

to wciąga....

H24 to był mój "pierwszy raz", który po pierwsze uświadomił mi jaki ze mnie cienki bolek i ile muszę popracowac zeby powalczyć w następnych edycjach. Ale już dzisiaj, raptem tydzień po, ssie mnie żeby spróbować po raz kolejny i zobaczyć ile da się wydusić za drugim, trzecim, ...... razem.
To jest mniej więcej takie uczucie jak przechodzenie kolejnych, coraz bardziej skomplikowanych poziomów w grze, np w Warcraftcie. W momencie zakończenia gry o 6 rano już sie chce znowu spróbować.........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
...chodzenie po bagnach, też wciąga:)enzo napisał(a):
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wszystko związane jest ze wciąganiem:
bagno wciąga,
amfę wciągam,
czarna dziura wciągnęła radzieckich kosmonautów
picie piwa wciąga (ale nie dotyczy Skippy)
mielonka nie wciąga, bo się ją wszamia,

Harpagan czasami wciąga na parę godzin- jak się szuka punktu trzy godziny, to wtedy to jest jakieś wciąganie, no nie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak cholera, bo później sie zastanawiasz czemu szukałaś 3 a nie 2.5h...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0