Widok
totalna kicha
Panie na recepci gwiazduja na maxa nic sie od nich nie dowiecie a jesli cos powiedza to najwarzniejsze rzeczy zostawiaja dla siebie i to np:os stycznia zmieniono regulamin nie ma o tym slowa karnet jesli wam sie skonczy 20 musicie zaplacic za poltora mc nie ma tak jak wszedzie ze karnet jest od dnia zakupu do konca daty i nastepny zmuszaja was w ten sposob na podpisanie umowy rocznej ale jesli nie bedziecie chodzic to i tak kase zabieraja z konta jesli zerwiesz umowe to za ponowne wejscie musisz zaplacic znow czlonkostwo jednym slowem totalna kicha o silowni nie bede wspominal bo brak slow powodzenia
Popieram! Na początku siłownia była fajna, ale to co się dzieje teraz to jest poniżej krytyki. Po pierwsze mniej zajęć zumby, po 2 ogólnie mniej zajęć...Co się stało ze wszystkimi instruktorami? Gdzie tacy świetni instruktorzy jak Magda Jedynak( widziałam że nie ma jej w planie na luty), Ola Glock, Ania Niedźwiedzka czy też Magda Zawalska? Nie dość że zmniejszyli liczbę zajęć i pozbywają się najlepszych instruktorów to jeszcze mają wysokie ceny. Miały być karnety promocyjne i rabaty a co się okazało? Że niby są ulgi ale tylko i wyłącznie wtedy jeśli podpisze się z nimi umowę, która jest beznadziejna i działa na niekorzyść konsumenta. Szczerze powiedziawszy chciałam wykupić znów karnet, no ale w takim wypadku żegnam klub Calypso i będę uczęszczać gdzie indziej gdzieś gdzie szanuje się klienta a nie wpuszcza w przysłowiowe maliny
Najbardziej ogarnięte to są chyba te dwie blondynki, bo mi bardzo dobrze wytłumaczyły wszystko. Ta umowa wcale nie jest taka zła, jeżeli ktoś i tak chodzi przez dłuższy czas. Z promocjami i zmianami tak jak w sklepie- raz są lepsze a raz gorsze- i dlaczego mieć komuś za złe, że jabłka nie są akurat przecenione, a ser podrożał? Normalna rzeczywistość.
Ja byłam zaskoczona ,kiedy pani z recepcji zawołała koleżankę by wróciła
do blatu ,a ze mną obeszła całą górę i pokazała wszystkie sale.
Niestety kiedy usłyszałam ,że trzeba dopłacić 100zł członkowskiego,wpisowego czy jak tam zwał tę opłatę ,to mi
szczena opadła.
Wiem ,że nie mogę regularnie uczestniczyć w zajęciach lecz
"z dosoku" bo mam taką pracę.
Pracuję na Przymorzu ,ale za 2 m-ce mogę pracować we Wrzeszczu
czy Oliwie i nie będzie mi prosto po drodze.
Więc dałam sobie spokój.
W rezultacie koleżanki które zachwalały ,same rezygnują z
dalszego kontynuowania zajęć ze względu na zmianę kadry
i opłat ,oraz zmniejszenie ilości zajęć
do blatu ,a ze mną obeszła całą górę i pokazała wszystkie sale.
Niestety kiedy usłyszałam ,że trzeba dopłacić 100zł członkowskiego,wpisowego czy jak tam zwał tę opłatę ,to mi
szczena opadła.
Wiem ,że nie mogę regularnie uczestniczyć w zajęciach lecz
"z dosoku" bo mam taką pracę.
Pracuję na Przymorzu ,ale za 2 m-ce mogę pracować we Wrzeszczu
czy Oliwie i nie będzie mi prosto po drodze.
Więc dałam sobie spokój.
W rezultacie koleżanki które zachwalały ,same rezygnują z
dalszego kontynuowania zajęć ze względu na zmianę kadry
i opłat ,oraz zmniejszenie ilości zajęć
Ten klub zyskuje głównie na tym ,że jast Zumba z J. Szank a reszta, hmm...wieczorem nie ma gdzie palca wcisnać i dlatego tam nie chodzę.
W końcu się zorientowali,że ludzie którzy maja karte multisport dają kase i wchodzą za darmo. W okolicy już dawno do klubów z Multisportem jest za darmo ale widocznie Calypso czuję się lepsze. Oprowadzanie po klubie nowych osób nie robi na mnie wrażenia, taki chwyt marketingowy.
W końcu się zorientowali,że ludzie którzy maja karte multisport dają kase i wchodzą za darmo. W okolicy już dawno do klubów z Multisportem jest za darmo ale widocznie Calypso czuję się lepsze. Oprowadzanie po klubie nowych osób nie robi na mnie wrażenia, taki chwyt marketingowy.
Zgadzam się. Zumba jest świetna, ale też zmniejszyli ilość godzin jak zresztą wszystkiego, zabrali też moje ulubione zajęcia czyli Dance itp. z Magdą Jedynak. Znaczy zajęcia może są ale Magdy już nie ma... tak samo spinning z Magdą Zawalską i Olą Glock. Co się tutaj dzieje? To wszystko jest śmieszne! A jeżeli chodzi o dziewczyny z recepcji to tylko lubię te 2 blondynki i tą jedną brunetkę opaloną, jako jedyne ogarnięte, miłe i z odpowiednim podejściem do klienta. Bo te 2 pozostałe to nawet jedna na drugą się patrzy która ma kluczyk podać bo ciężko im się ruszyć.