Odpowiadasz na:

Re: towot do łańcucha

Przeciętny rowerzysta:
a) nie tyka smaru ni klucza od zakupu do wyrzucenia roweru lub jego kradzieży z piwnicy
b) uwiedziony propagandą gazetową raz w roku wiezie bicykl autem do... rozwiń

Przeciętny rowerzysta:
a) nie tyka smaru ni klucza od zakupu do wyrzucenia roweru lub jego kradzieży z piwnicy
b) uwiedziony propagandą gazetową raz w roku wiezie bicykl autem do serwisu, płaci 100 zł i resztę ma w...
c) na wiosnę przeciera szmatka ramę i siodełko.
Dla przeciętnego rowerzysty koszt całkowity obsługi roweru to koszt zakupu + ew. 100 zł rocznie
Dla najbardziej oszczędnego kierowcy to 100zł za badanie techniczne, kilkaset za ubezpieczenie + benzyna liczona od kilometra i po kilku latach bez napraw (choćby niedomogów wykazanych w badaniu) się nie obejdzie.

Trudno porównywać taki koszt z kosztami rowerzysty o zacięciu sportowym, gadżeciarza i maniaka najwyższych grup osprzętu. Wtedy rower za 20 tys należy porównać z bryczką za 150 tys. Części za 2 tys rocznie porównać z serwisem autoryzowanym danej marki, żele energetyczne co 50km i izotoniki co 10km z benzyną 98 typu "super-hiper" pod ciężką nogą 15l/100.

Kolejny poziom to sport zawodowy. Tu rower Contadora należałoby porównać cenowo z pojazdem F1.

Zawsze rowerem taniej :)

zobacz wątek
10 lat temu
~Rysiek 50+

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry